1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Liberał Christian Lindner gwiazdą w rosyjskich mediach

13 sierpnia 2017

Wypowiedź lidera FDP o Krymie okazała się być szczęśliwym trafem dla rosyjskiej propagandy. W rosyjskich mediach przedstawiana jest jako próba uznania aneksji Krymu.

FDP-Vorsitzender Christian Lindner
Zdjęcie: picture alliance/dpa/M. Gambarini

Rosyjskie media zazwyczaj niespecjalnie darzą sympatią liberalnych polityków. Ale w upływającym tygodniu Rosja wyjątkowo świętuje lidera niemieckich liberałów Christiana Lindnera.

Od kilku dni wypowiedzi szefa FDP o niemieckiej polityce wobec Rosji, a szczególnie o kwestii Krymu z wywiadu udzielonego 5 sierpnia grupie medialnej Funke, są cytowane i komentowane na kanałach telewizyjnych, w prasie i na portalach internetowych. 

Ale przy tym całym szumie medialnym wokół Lindnera coraz więcej stwierdzeń mija się z prawdą.

Poprawne cytaty i zdumiewające nagłówki

Należący do Holding Gasprom-Media kanał telewizyjny NTW zinterpretował propozycję Lindnera, aby najpierw uznać sytuację na Krymie „jako trwałą prowizorkę” tymi słowami: „Niemieccy liberałowie pokazują, że są skłonni uznać przyłączenie Krymu do Rosji”.

Rozchwytywany w rosyjskich mediachZdjęcie: A. Riekmann

Państwowa agencja prasowa RIA Nowosti posunęła się o krok dalej zamieszczając następujący nagłówek: „Europejscy politycy uznają Półwysep Krymski jako de facto rosyjski”. Zamieszczony pod tym tytułem artykuł został przedrukowany przez liczne portale internetowe. W artykule oprócz lidera FDP cytowana jest też szefowa klubu poselskiego niemieckiej partii Lewica (Die Linke) w Bundestagu Sahra Wagenknecht, prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier  oraz Sigmar Gabriel (SPD), szef niemieckiej dyplomacji.

Faktem jest, że Wageknecht pochwaliła wezwanie szefa FDP do nowego startu w relacjach z Rosją jako powrót do polityki odprężenia, zaś prezydent Niemiec generalnie opowiada się za dobrymi stosunkami z Rosją, natomiast minister spraw zagranicznych Niemiec krytykuje nowe sankcje Stanów Zjednoczonych.

Wypowiedzi cytowane przez agencję RIA Nowosti są prawidłowo użyte. Ale przez to, że są umieszczone w materiale o rzekomym de facto uznaniu aneksji Krymu, powstaje wrażenie, jakby istniało szerokie poparcie dla takiego stanowiska w Berlinie i BRukseli. 

Wicekanclerz z ukrywaną sympatią dla Rosji

Właściwie w rosyjskich mediach dominują nagłówki z wypowiedziamy Lindnera i poparciem jego stanowiska przez Wagenknecht, ale są użyte do celów propagandowych.   .

Pod takimi oto nagłówkami przedstawiane są na portalach rosyjskim czytelnikom wypowiedzi niemieckich polityków :

- „Europa zmienia swoje opinie o Krymie",

- „Niemieccy posłowie wzywają do jak najszybszego uznania przynależności Krymu do Rosji“,

- Niemcy chcą stawić czoła Trumpowi i uznać Krym jako część  rosyjskiego terytorium”.

Portal internetowy Utro.ru dopatruje się w wezwaniu Christiana Lindlera do „nowego startu“ wręcz odwrotu niemieckiej polityki od Stanów Zjednoczonych i zwrotu ku Moskwie. Jak sformułowano nagłówek: „Niemcy zmieniają USA na Rosję“.

Odpowiednio wysokie oczekiwania wiąże się też w Rosji z dalszymi politycznymi losami lidera FDP, który błyskawicznie stał się tam dość znanym i często cytowanym politykiem zagranicznym. W niektórych rosyjskich mediach Lindner przedstawiany jest już jako przyszły szef niemieckiej dyplomacji albo wicekanclerz.  .

 „Przecież nie ma w tym nic złego, jeśli poza radykalną Merkel, która chyba znów zostanie kanclerzem, będzie rozsądny i dyplomatyczny wicekanclerz, darzący sympatią Rosję i zamierzający przynajmniej prowizorycznie uznać Krym za rosyjskie terytorium” - ocenia internetowy portal Wzgljad. 

 

Andrey Gurkov / Barbara Cöllen