Niemiecki MSZ wezwał na rozmowę ambasadora Rosji w Berlinie
28 listopada 2024Po wydaleniu dwóch pracowników ARD przez rosyjskie władze Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec wezwało na rozmowę rosyjskiego ambasadora w Berlinie Siergieja Nieczajewa. - Wydalenie pracowników ARD przez Rosję jest niedopuszczalne, a podane powody są po prostu fałszywe i kłamliwe. Potępiamy to z całą mocą - powiedziała minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock w Berlinie, wyjaśniając swoją decyzję.
Polityczka Zielonych oskarżyła rosyjski rząd o „propagandową walkę za pomocą fałszywych zarzutów”. - To po prostu nieprawda, że mamy ograniczenia wolności prasy w Niemczech czy Europie - powiedziała.
Dziennikarze ARD muszą opuścić Rosję
Rosja nakazała w środę (27.11.2024) wydalenie dwóch pracowników ARD - korespondenta i technika. Mają oni czas do 16 grudnia na zwrot akredytacji i opuszczenie Rosji.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Sacharowa wyjaśniła, że jest to odpowiedź na wydalenie korespondentów rosyjskiej telewizji państwowej przez władze niemieckie. Stacja telewizyjna Pierwyj Kanał poinformowała wcześniej, że została poproszona przez władze niemieckie o zamknięcie swojego biura w Berlinie, ale władze niemieckie temu zaprzeczają.
W odpowiedzi na zapytanie agencji DPA urząd imigracyjny w Berlinie poinformował, że odmówił pozwolenia na pobyt pięciu osobom z kilku rosyjskich mediów, w tym czterem dziennikarzom i żonie jednego z nich. Cześć postępowań nadal się toczy.
W jednym przypadku powodem odmowy był fakt, że rosyjskie medium rozpowszechnia dezinformację i propagandę mające na celu zdyskredytowanie Zachodu i UE. Urząd powoływał się na Unię Europejską i unijne sankcje, które dotyczą także rosyjskich mediów. Baerbock wskazała, że jest to procedura prawna, a od decyzji urzędu imigracyjnego można się odwołać.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ powiedziała w Moskwie, że dziennikarze rosyjskiego nadawcy są nękani w Niemczech od ponad roku. Według Sacharowej Moskwa ostrzegła niemieckie MSZ sześć miesięcy temu, że spowoduje to reakcję.
Problemy zagranicznych dziennikarzy w Rosji
Rosja znacznie utrudniła pracę zagranicznym dziennikarzom po rozpoczęciu wojny z Ukrainą. Akredytacje wymagane do ich pracy są teraz przyznawane tylko na trzy miesiące zamiast jednego roku dla korespondentów z tak zwanych „nieprzyjaznych krajów”. Niebezpieczeństwa związane z pracą dziennikarską również wzrosły.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>
W marcu 2023 rosyjskie służby aresztowały korespondenta „Wall Street Journal” Evana Gershkovicha za rzekome szpiegostwo. Rosyjski sąd skazał go na 16 lat więzienia. Został zwolniony dopiero latem w ramach dużej wymiany więźniów.
Na krótko przed wojną rosyjskie władze zamknęły biuro Deutsche Welle w Moskwie. Rosja uzasadniła to zakazem nadawania niemieckojęzycznego serwisu kremlowskiego nadawcy RT.
(DPA/szym)