1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecki patent na reprezentację

30 września 2011

W niemieckiej reprezentacji piłkarskiej obowiązuje obecnie zasada doboru zawodników o cudzoziemskich korzeniach, lecz uosabiających niemieckie cnoty. Idealnym przykładem takiej kombinacji jest Mesut Özil.

Mesut Özil- wzór integracji i sukcesuZdjęcie: dapd

Połączenie południowej lekkości z niemiecką dyscypliną, tak wyobraża sobie Mattias Sammer, dyrektor sportowy w Niemieckim Związku Piłki Nożnej (DFB) idealnego reprezentanta Niemiec. Lecz na tym nie koniec, bowiem Sammer zamierza ten model wprowadzić praktycznie w życie i w ten sposób zagwarantować kadrowiczom większe szanse na tytuły w międzynarodowych turniejach. „Musimy w tej pozytywnej tendencji, że przybywa nam zawodników obcego pochodzenia, znaleźć sposób na stworzenie własnej tożsamości”- stwierdził dyrektor sportowy w wywiadzie dla tygodnika Fokus.

Mesut Özil jest ucieleśnieniem tureckiej lekkości i niemieckiej dyscypliny, uważa SammerZdjęcie: AP

Piłkarz- wzór

Dla Mattiasa Sammera ucieleśnieniem idealnego piłkarza jest Mesut Özil, który ma niezbędną u reprezentanta mentalność zwycięzcy. „Już w 2007 roku w półfinale ME reprezentacji młodzieżowych U19 ujawniły się u Özila takie cechy. Przeanalizowaliśmy je potem wspólnie z zawodnikiem i jego trenerami”- mówi Sammer. I na wyniki nie trzeba było czekać długo. „Jeśli Özil deklaruje się, że chce zdobyć wszystkie tytuły, to cudownie. Reprezentacja tylko na tym zyskuje, że udało mu się połączyć turecką lekkość z niemiecką dyscypliną, jak sam często podkreśla”.

Matthias Sammer - dyrektor sportowy DFBZdjęcie: AP

W poszukiwaniu tożsamości

Zdaniem niemieckiego eksperta ważne jest to, by kształtować osobowość już w młodzieżówce. Zawodnicy powinni się utożsamiać z tradycjami niemieckiej piłki i jej celami. Mattias Sammer krytkuje jednocześnie zbyt duży wpływ doradców na młodych piłkarzy. „To, że praktycznie każdy czternastolatek ma już swojego doradcę, stwarza wiele problemów. Dlatego zastanawiamy się wspólnie z klubami, jak ograniczyć ich wpływ i władzę” – mówi dyrektor sportowy DFB. VFB Stuttgart poczynił już pierwsze kroki. Doradcom zabroniono wstępu na boiska treningowe. I Mattias Sammer popiera tę decyzję, tłumacząc: „ jest ona słuszna, bo nikt nie powinien przeszkadzać trenerowi i zawodnikom w treningu”.

Sid/dpa/ Alexandra Jarecka

red.odp.: Andrzej Paprzyca