1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecki przemysł traci miejsca pracy. „Wiele złych wieści”

Alexandra Jarecka opracowanie
7 czerwca 2025

Niemiecki przemysł zatrudnia 5,5 mln osób, ale w ciągu ostatnich 12 miesięcy liczba ta znacznie spadła. Firmy zmagają się z wieloma problemami i apelują do polityków.

Terminal przeładunkowy kontenerów we Frankfurcie nad Menem
Terminal przeładunkowy kontenerów we Frankfurcie nad MenemZdjęcie: Michael Probst/AP/picture alliance

Utrzymujący się kryzys gospodarczy kosztował niemiecki przemysł utratę ponad 100 tys. miejsc pracy w ciągu jednego roku. Analiza przeprowadzona przez firmę audytorsko-doradczą EY pokazuje, że najbardziej ucierpiał sektor motoryzacyjny. Tylko w tej branży zlikwidowano około 45 400 miejsc pracy netto.

Według badania opartego na danych Federalnego Urzędu Statystycznego, pod koniec pierwszego kwartału niemiecki przemysł zatrudniał 5,46 miliona osób - o 1,8 procent lub 101 tys. mniej niż rok wcześniej. Od roku 2019, poprzedzającego pandemię koronawirusa, liczba pracowników spadła łącznie o 217 000, co stanowi spadek o 3,8 procent. W 2018 r. nadal odnotowywano rekordową liczbę około 5,7 miliona pracowników przemysłowych.

Przedsiębiorstwa przemysłowe znajdują się pod ogromną presją – mówi menedżer Jan Brorhilker, z EY. – Agresywni konkurenci, na przykład z Chin, obniżają ceny, kluczowe rynki zbytu słabną, w Europie popyt utrzymuje się na niskim, stagnującym poziomie, a nad całym rynkiem amerykańskim wisi wielki znak zapytania – wskazuje ekspert. Jednocześnie firmy zmagają się z wysokimi kosztami – na przykład za energię i pracowników.

Więcej miejsc pracy niż dziesięć lat temu

Obroty niemieckiego przemysłu, po załamaniu na początku 2024 roku, nadal lekko spadają. Końca redukcji etatów jeszcze nie widać – mówi Brorhilker. Szacuje on, że do końca roku zlikwidowanych zostanie co najmniej 70 tys. kolejnych miejsc pracy w przemyśle. – Zanim sytuacja zacznie się poprawiać, na razie usłyszymy jeszcze wiele złych wieści– uważa Jan Brorhilker.

W samej branży motoryzacyjnej, która zmaga się ze spadkiem sprzedaży, konkurencją ze strony Chin i przejściem na e-mobilność, w ciągu roku zlikwidowano prawie 6 procent zatrudnienia. W rezultacie pod koniec marca zatrudnienie spadło do około 734 tys. osób. Spadek zatrudnienia odnotowano również w hutnictwie i branży tekstylnej – w obu przypadkach o ponad cztery procent. Natomiast niewiele miejsc pracy (spadek o 0,3 procent) ubyło w branży chemicznej i farmaceutycznej.

Kryzys niemieckiego przemysłu już dawno wywołał debatę na temat atrakcyjności Niemiec jako miejsca prowadzenia działalności gospodarczej – krytycy mówią wręcz o deindustrializacji.

Tymczasem według Federalnego Urzędu Statystycznego w porównaniu długoterminowym zatrudnienie w branży jednak wzrosło: pod koniec 2024 roku było o 3,5 procent lub 185 000 osób wyższe niż w 2014 roku.

Apeluje do polityków

Zdaniem Jana Brorhilkera niemiecki przemysł wielokrotnie był już skazywany na upadek, a jednak raz po raz okazywał się niezwykle odporny dzięki swojej bardzo solidnej strukturze. Jednak warunki muszą się poprawić: oprócz niższych kosztów i mniejszej biurokracji konieczne jest wzmocnienie popytu wewnętrznego, aby gospodarka była mniej zależna od eksportu. W tym zakresie pakiet inwestycyjny rządu federalnego o wartości miliardów może dać nowy impuls.

Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Motoryzacyjnego (VDA) również uważa, że politycy mają obowiązek podjęcia działań. Nacisk na podjęcie działań jest wysoki, ponieważ konkurencyjność Niemiec jako miejsca prowadzenia działalności gospodarczej uległa w ostatnich latach erozji, mówi prezeska VDA Hildegard Müller. Jak podkreśliła: „Konkurencyjność i atrakcyjność lokalizacji muszą być zatem głównym motywem działania nowego rządu. Bo faktem jest, że to właśnie te czynniki decydują o tym, gdzie i w jakim zakresie będą dokonywane inwestycje – a tym samym również o tym, gdzie powstaną odpowiednie miejsca pracy w przyszłości”.

(DPA/jar) 

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>