Niemiecki rekonesans na Kubie
7 czerwca 2013„Istnieją dobre widoki na odnowienie stosunków”, mówi po wizycie na Kubie Hans-Jürgen Beerfeltz (FDP), sekretarz stanu w niemieckim ministerstwie współpracy gospodarczej i rozwoju. – Jako Republika Federalna wysyłamy Kubie sygnał: spójrzcie, na jakich polach łączą nas wspólne interesy; możemy więcej przedsięwziąć choćby w kwestiach ochrony klimatu, a tym samym zakończyć jedną epokę i po dziesięciu latach bez oficjalnej współpracy zapoczątkować nową – stwierdza po trzydniowym pobycie i rozmowach politycznych na karaibskiej wyspie.
Godne zastanowienia byłyby też na przykład projekty w dziedzinach kształcenia zawodowego, czy opieki zdrowotnej, dodaje Beerfeltz. Strona kubańska wykazała duże zainteresowanie. Teraz pozostaje sprawą Kubańczyków, by skonkretyzowali projekty. Natychmiast mogą zostać wcielone w życie, stwierdza polityk. Jako wysoki rangą urzędnik ministerstwa był z oficjalną wizytą na Kubie po raz pierwszy od dziesięciu lat.
Zerwanie kontaktów po „Czarnej Wiośnie”
Ostatni przedstawiciel niemieckiego ministerstwa odwiedził Kubę w 2003 roku. Krótko potem Kuba zrezygnowała ze współpracy z Europą oburzona krytyką ze strony UE. Unia Europejska ograniczyła kontakty po masowych aresztowaniach kubańskich intelektualistów („Czarna Wiosna“) w 2003 roku. Swoją działalność na Kubie podtrzymały tylko europejskie instytucje prywatne i kościelne.
Wznowienie kontaktów ze strony UE nastąpiło dopiero w 2008 roku, dzisiaj umowy bilateralne istnieją między Kubą i wieloma państwami UE. W listopadzie 2012 Rada do Spraw Zagranicznych UE zleciła szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton przygotowanie projektu umowy bilateralnej, która by odnowiła współpracę Unii Europejskiej z kubańskim rządem.
Prawa człowieka nadal najważniejsze
Wizyta niemieckiego polityka na Kubie nie miała doprowadzić do całkowitego wznowienia stosunków bilateralnych, czego domaga się Kuba, podkreśla Hans-Jürgen Beerfeltz. Rząd Niemiec nadal nastaje na dotrzymywanie przez Kubę zobowiązań w kwestii praw człowieka i respektowanie wolności słowa. Mimo to istnieją szanse na zbliżenie. – Trzeba dostrzec, że według ostatnich raportów Amnesty International na Kubie nie ma ani jednego więźnia politycznego – argumentuje polityk FDP. Czy to wolność słowa, czy wolność podróżowania, Kuba zrobiła „naprawdę duże kroki we właściwym kierunku”, uważa Beerfeltz.
Trzy lata temu Kuba zaczęła ostrożnie otwierać się na świat. Z krajów UE obecna jest na wyspie przede wszystkim Hiszpania inwestująca w turystykę, niemieckiej gospodarki prawie nie ma. A także niemiecka gospodarka szukając nowych rynków liczy na normalizację stosunków z Kubą. Od lat czeka też na realizację projekt otwarcia w Hawanie Instytutu Goethego.
Po trzydniowym pobycie na Kubie, w piątek (7.06) delegacja niemieckiego Ministerstwa Współpracy Gospodarczej i Rozwoju udała się na Costa Ricę, gdzie tematem jest współpraca przede wszystkim na polu energii odnawialnych. Kolejnym przystankiem będzie Meksyk.
(epd, dpa, tagesschau.de) Elżbieta Stasik
red. odp.: Iwona D. Metzner