Niemiecki system oświaty przeciążony przez imigrację
18 czerwca 2024– Wskutek napływu imigrantów w 2015 roku, wojny w Ukrainie i innej imigracji do systemu wchodzą coraz to nowi ludzie – wskazał we wtorek (18.06) przewodniczący Związku Stefan Düll w wypowiedzi dla Funke-Mediengruppe. Jego zdaniem system jednak nie nadąża, bo ten proces toczy się zbyt szybko.
O postępującym kryzysie w niemieckich szkołach, nasilanym przez wyzwania związane z migracją, prasa, nauczyciele i eksperci donoszą od dawna. W związku z coraz gorszą sytuacją już półtora roku temu Niemiecki Związek Nauczycieli opowiedział się za limitem imigrantów w szkołach.
Podstawowy problem to brak znajomości niemieckiego wśród dzieci migrantów. W szkołach podstawowych są takie klasy, w których żadne dziecko nie mówi po niemiecku – podkreśla teraz Düll. – Nauczyciele nie znają zaś farsi ani ukraińskiego. Jak w takim razie mają uczyć innych przedmiotów? – pyta szef Związku Nauczycieli.
Migracja w Niemczech: problem z językiem
Dodaje, że dla jego koleżanek i kolegów jest to po prostu zadanie ponad siły.
Skutki dla codziennego funkcjonowania szkół Stefan Düll opisuje tak: – Im wyższy odsetek imigrantów, tym trudniej o motywację w klasie – czy to wśród dzieci pochodzenia migracyjnego, czy pozostałych.
Przestrzegł zarazem, że istniejąca w Niemczech niezależnie od imigracji grupa analfabetów „może się teraz powiększyć”.
(KNA/pesz)