1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecki wywiad BND: 60 lat szpiegowania i wpadek

Barbara Cöllen
28 listopada 2016

Federalna Służba Wywiadowcza (BND), odgrywa tak ważną rolę jak nigdy dotąd. W jej 60-letniej historii nie obyło się jednak bez wpadek.

Zentrale des Bundesnachrichtendienstes (BND)
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Carstensen

Niemiecka Federalna Służba Wywiadowcza jest odpowiednikiem polskiej Agencji Wywiadu. Wywiad powinien z natury rzeczy działać dyskretnie, jednak niektóre działania tej instytucji wydostawały się na światło dzienne – szczególnie wtedy, gdy kończyły się fiaskiem. Kilka przykładów z niedalekiej przeszłości.

Krety wśród przyjaciół

Weług prokuratury przez sześć lat jeden ze współpracowników niemieckiego wywiadu przekazał amerykańskiemu wywiadowi CIA ponad 200 stron częściowo ściśle tajnych dokumentów. Za te usługi otrzymał co najmniej 80 tys. euro. W marcu 2016 roku 32-letni mężczyzna został skazany na osiem lat więzienia za zdradę, za złamanie tajemnicy urzędowej i korupcję.

Dziennikarze na podsłuchu

W 2005 roku August Hanning, ówczesny szef BND, przyznał, że jego pracownicy latami inwigilowali dziennikarzy, aby dociec, gdzie są przecieki w kierowanej przez niego instytucji. Komisja śledcza Bundestagu zajmowała się przez trzy lata między innym tą aferą.

Na uroczystości z okazji jubileuszu BND kanclerz Merkel przyznała, że Bundestag często musiał badać pracę BNDZdjęcie: Reuters/H. Hanschke

Ukradli krany 

Nowa siedziba BND w Berlinie uchodzi na największe przedsięwzięcie budowlane RFN. Nie dlatego, że jej koszty ciągle rosną (ponad 1,3 mld euro łącznie z przeprowadzką zamiast planowanych 730 mln) i zostanie oddana do użytku później niż zaplanowano. W 2011 roku zniknęły tajne plany budowy, a w 2015 roku nieznani sprawcy wymontowali w tym najlepiej strzeżonym w Berlinie budynku krany, na skutek czego został on częściowo zalany wodą. Śledczy mówią o sabotażu.

Szpiegowski sojusz

W październiku 2013 ujawniono, że telefon komórkowy Angeli Merkel jest na podsłuchu amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego NSA. Niemiecka kanclerz nie kryła złości i powiedziała wtedy: „Podsłuch wśród przyjaciół: to się nie godzi”. A jednak. Jak się okazało, przez wiele lat także BND inwigilowało placówki zagraniczne i instytucje UE, a także wybranych obywateli Niemiec.

W grudniu 2015 roku organ kontrolny działający w niemieckim parlamencie stwierdził: W wielu przypadkach doszło do naruszenia prawa. Kres tym praktykom ma położyć nowelizacja ustawy o BND, przyjęta na początku listopada 2016. 

DPA /Barbara Cöllen