Niemieckie gazety o Polsce
12 marca 2016Der Tagessspiegel: Łamanie prawa wymaga interwencji UE
Zdaniem dziennika unijne instancje nie zawsze wykazują się w sprawach polskim najlepszym wyczuciem, podobnie zresztą jak wielu niemieckich komentatorów. Wiele posunięć PiS-u zasługuje na krytykę, jednak nie stanowi wystarczającego powodu do interwencji z zewnątrz. Na przykład, gdy partia obsadza kierownicze stanowiska w państwowych mediach swoimi ludźmi. Takich posunięć nie trzeba akceptować, ale należy respektować wolność decyzji polskiego rządu, podkreśla dziennik. Otwarte lekceważenie Trybunału Konstytucyjnego to już jednak inny przypadek. Zakres łamania prawa wymaga interwencji Unii Europejskiej i uprawnia rząd RFN do zabrania głosu. „W niemieckim interesie jest, by Polska pozostawała państwem prawa”, konkluduje Der Tagesspiegel.
FAZ: Samobójczy strzał polskiego rządu
Ten strzał okazał się samobójczy. Komisja Wenecka, zapytana przez polski rząd o opinię, staje po stronie Trybunału Konstytucyjnego. Jej opinię łagodzi jedynie stwierdzenie, że poprzednicy także nie działali zgodnie z konstytucją. Frankfurter Allgemeine Zeitung uważa jednak, że opinia Komisji Weneckiej nie zrobi wielkiego wrażenia na drużynie Jarosława Kaczyńskiego, która ma już w zanadrzu gotowe argumenty używane zwyczajowo przez prawicowych populistów. Zarzut, że Komisja ujawniła swoje orzeczenie przed oficjalną publikacją z pobudek politycznych jest, zdaniem niemieckiego dziennika, naciągany. W skład Komisji wchodzą bowiem doświadczeni sędziowie konstytucyjni i prawnicy z 60 krajów, a komisja to nie organ polityczny, podkreśla gazeta. Jej orzeczenie może sprawić, że przeciwko Warszawie stanie także Komisja Europejska, a sam konflikt „może narobić jeszcze wiele zła”.
SZ: Zagrożenie dla demokracji i praw człowieka
Polski rząd wybrał sobie korzystny moment na swój zamach: podczas gdy Europa jest zaabsorbowana konfliktem wokół problemu uchodźców, nacjonaliści w Warszawie rujnują swe własne państwo prawa – to opinia Stefana Ulricha. W komentarzu „W bezprawiu” pisze, że niszczą oni jeden z jego trzech filarów: prawo. W ten sposób zapada się cała budowla, a państwo pozbawione niezależnej i skutecznej kontroli prawnej przestaje być państwem prawa – alarmuje autor. Gdy polski rząd oczernia i ma w pogardzie Trybunał Konstytucyjny, stawia się on ponad prawem i tym samym w bezprawiu.
Ulrich podkreśla, że w ten sposób postrzega to nie tylko polska opozycja i wielu polskich obywateli, lecz również poproszona przez polski rząd o opinię Komisja Wenecja, która uznała właśnie, że uchwalona przez rządową większość ustawa o Trybunale odbiera mu skuteczność. To z kolei stanowi zagrożenie dla demokracji i praw człowieka. Trudno o większą klarowność.
Teraz kolej na UE. Na dyplomatyczne potyczki już za późno. Kto likwiduje państwo prawa, ten na własną prośbę stawia się poza Unią Europejską. Unia nie może wprawdzie nikogo wyrzucić, ale może odebrać krajowi członkowskiemu prawo głosu. „Należy przy tym podkreślić: Polacy nadal są w Europie mile widziani. Ale nie ten polski rząd”, uważa autor komentarza.
Opr. Monika Sieradzka