1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemieckie koncerny samochodowe świętują comeback

5 sierpnia 2010

BMW gwałtownie zwiększa zysk, Daimler podnosi prognozy, a Audi chce sprzedać w tym roku największą liczbę samochodów w historii. Niemieccy producenci luksusowych aut są znowu na topie, przede wszystkim dzięki Chińczykom.

USA straciły na rzecz Chin opinię najdynamiczniejszego rynku motoryzacyjnego na świecie
USA straciły na rzecz Chin opinię najdynamiczniejszego rynku motoryzacyjnego na świecieZdjęcie: DW

Po roku stagnacji, w jakiej tkwił niemiecki przemysł motoryzacyjny i czerwonych notowaniach na giełdzie, producenci luksusowych marek znowu wracają do łask kierowców. Koncerny przezwyciężyły problemy i prezentują swoje najmocniejsze strony.

Coraz więcej Azjatów jest w stanie sobie pozwolić na taki luksus. BMW zbliża się do swojego rekordu sprzedażyZdjęcie: BMW Press

BMW przyspiesza

BMW poinformował we wtorek (3.08) o znaczącym wzroście obrotów i zysków. Od kwietnia do czerwca monachijski koncern powiększył swój majątek o 834 mln euro. To ogromny zysk, w porównaniu z drugim kwartałem 2009 roku, kiedy dochody BMW szacowano na 121 mln euro. W pierwszej połowie tego roku koncern zarobił około 1,16 mld euro. W analogicznym okresie ubiegłego roku, przedsiębiorstwo notowało ujemne przychody na poziomie 31 mln euro. Obecnie obroty w drugim kwartale wzrosły o 18,3 proc. i osiągnęły poziom 15,3 mld euro. W pierwszej połowie roku koncern sprzedał 696 000 samochodów marki BMW, Mini i Rolls Royce. To o 13 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. BMW planuje sprzedać w całym roku 2010 ponad 1,4 mln nowych pojazdów. Dla porównania, monachijski koncern, w rekordowym roku w swojej historii (2007), sprzedał 1,5 mln aut, i zamknął rok z zyskiem 3,1 mld euro.

Audi jest na dobrej drodze, by w tym roku sprzedać największą liczbę aut w swojej historiiZdjęcie: Audi

Daimler i Audi pędzą

W ostatnich dniach także dwa inne prestiżowe motokoncerny zaprezentowały swoje świetne wyniki. Daimler, właściciel Mercedesa, znacznie podniósł swoje roczne prognozy. Producent ze Stuttgartu planuje zarobić w tym roku 6 mld euro. Także Audi, spółka-córka Volkswagena, zamknął pierwszych sześć miesięcy tego roku z wynikiem budzącym respekt na rynku motoryzacyjnym. Według danych koncernu, od stycznia do czerwca, 555 000 samochodów z logiem czterech kółek znalazło nowych właścicieli. To pierwszy taki wynik w historii firmy. Jeszcze nigdy wyniki ekonomiczne nie były w pierwszej połowie roku tak optymistyczne. Koncern liczy, że w ciągu całego 2010 roku sprzeda ponad milion aut.

Daimler, właściciel Mercedesa, planuje zarobić w tym roku 6 mld euroZdjęcie: Leipziger Messe GmbH/Jens Schlüter

Chiński tygrys

BMW, Daimler i Audi, czyli trzy najważniejsze koncerny samochodowe Niemiec, zawdzięczają poprawę kondycji swoich finansów przede wszystkim rozkwitowi międzynarodowych rynków motoryzacyjnych. Dobre auto często jest symbolem statusu społecznego. Na światowym kryzysie finansowo-gospodarczym najwięcej stracili najbogatsi, którzy wciąż z niepewnością wyczekują trwałych sygnałów wzrostu. Ale w międzyczasie pojawiła się nowa grupa bogaczy w krajach, które dotychczas nie były kojarzone z dobrobytem. W Chinach od kilku lat gwałtownie rośnie liczba multimilionerów. W podobnym tempie rośnie liczba dróg i znacznie poprawia się ich jakość i bezpieczeństwo. Eksperci porównują obecną sytuację w Kraju Środka, do tej jaką obserwowaliśmy w Niemczech, w latach 50-tych XX wieku. I to właśnie Chińczycy są najczęstszymi odbiorcami flagowego modelu BMW serii 7 (pomimo, że w Azji jest on prawie dwukrotnie droższy, choćby z powodu tzw. podatku od luksusu), Audi A8 i Mercedesów klasy S.

Marcin Antosiewicz

red. odp.: Iwona Metzner