1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemieckie miliardy za rosyjski gaz. "Rekordowy poziom"

Bartosz Dudek opracowanie
27 czerwca 2025

Niemcy nadal wydają miliardy na gaz ziemny z Rosji – ujawnia niemiecki nadawca publiczny SWR. Krytycy mówią o skandalicznych transakcjach, które zasilają rosyjską kasę wojenną.

Zbliżenie na burtę statku specjalnego z napisem LNG
Unijne sankcje na Rosję nie obejmują jak dotąd importu skroplonego gazu Zdjęcie: Stefan Sauer/dpa/picture alliance

Jak ujawnia publiczny nadawca Südwestrundfunk (SWR), niemieckie przedsiębiorstwo energetyczne SEFE otrzyma w 2025 r. około 50 dostaw skroplonego gazu (LNG) z Rosji. W zależności od ceny rynkowej odpowiada to wartości co najmniej dwóch miliardów euro. Berlińska firma SEFE, która do 2022 roku nosiła nazwę „Gazprom Germania GmbH”, została w międzyczasie upaństwowiona. Partnerem handlowym po stronie rosyjskiej jest koncern Novatek, należący do jednego z oligarchów powiązanych z Kremlem.

Niemiecka organizacja Deutsche Umwelthilfe (DUH) bardzo ostro krytykuje import rosyjskiego gazu skroplonego (LNG) do Niemiec i UE: „Potrzebujemy zakazu importu rosyjskiego LNG, ponieważ stopniowo wprowadzane sankcje nie zdołały dotychczas odciąć tego źródła dochodów. Wręcz przeciwnie: dochody z dostaw rosyjskiego LNG osiągnęły rekordowy poziom” – twierdzi Julian Schwartzkopff, ekspert ds. gazu z DUH, cytowany przez portal tagesschau.de.

Szef koncernu Novatek Leonid Michelson należy do kręgu oligarchów powiązanych z Kremlem Zdjęcie: AFP/Getty Images/M. Zmeyev

"Jak dżuma i cholera"

Na zapytanie SWR firma SEFE poinformowała, że czuje się prawnie zobowiązana do przestrzegania istniejących umów gazowych z Rosją. Cytowany przez portal tagesschau.de poseł do Bundestagu Christian Görke (partia "Lewica") komentuje, że te długoterminowe umowy są "jak dżuma i cholera" i stanowią "licencję na drukowanie pieniędzy dla kompleksu militarno-przemysłowego w Rosji". Jednak w perspektywie krótkoterminowej nie ma jakoby alternatywy dla zakupu tego LNG, "ponieważ nawet jeśli nie odbierzemy zakupionego gazu, i tak będziemy musieli za niego zapłacić", a w rezultacie "Rosjanie sprzedadzą go ponownie na rynku światowym”.

Podobnie tłumaczy to w odpowiedzi na zapytanie dziennikarza SWR firma SEFE: „Ponieważ UE nie nałożyła dotychczas sankcji na rosyjski LNG, firma SEFE nie ma obecnie podstaw prawnych do rozwiązania umowy". Jak poinformowano, wypowiedzenie umowy będzie możliwe dopiero po wprowadzeniu w życie stosownego planu UE, który ma wejść w życie 1 stycznia 2028. 

Miliardy z Europy za rosyjski gaz są po myśli Władimira PutinaZdjęcie: Pavel Bednyakov/AP Photo/picture alliance

Więcej pieniędzy do rosyjskiej kasy wojennej

Krytycy zarzucają, że handel gazem z Rosją przynosi Putinowi wiele miliardów dochodów. Ekspert DUH Schwartzkopff uważa to za niedopuszczalne. – SEFE w znacznym stopniu przyczynia się do wzrostu dochodów Rosji z handlu LNG, które zasilają rosyjską kasę wojenną kwotami większymi niż pomoc humanitarna dla Ukrainy. W czasach, gdy rosyjska wojna przeciwko Ukrainie staje się coraz bardziej brutalna, niemiecki rząd nie może odwracać wzroku. Domagamy się natychmiastowego zaprzestania pośredniego wspierania rosyjskiej wojny agresji przeciwko Ukrainie przez SEFE – powiedział cytowany przez portal tagesschau.de ekspert.

Jak pisze autor artykułu, Nick Schader, niemieckie Ministerstwo Gospodarki poinformowało go, że popiera wysiłki UE „na rzecz dalszej dywersyfikacji importu energii, a w szczególności stopniowego wycofania się z importu rosyjskich paliw kopalnych. Jest to ważne, aby jeszcze bardziej zmniejszyć jednostronną zależność i nie przyczyniać się do finansowania wojny”. Należy jednak zawsze mieć na uwadze „bezpieczeństwo dostaw i stabilność cen”.

(ARD, du)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej