Niemieckie miliardy za rosyjski gaz. "Rekordowy poziom"
27 czerwca 2025
Jak ujawnia publiczny nadawca Südwestrundfunk (SWR), niemieckie przedsiębiorstwo energetyczne SEFE otrzyma w 2025 r. około 50 dostaw skroplonego gazu (LNG) z Rosji. W zależności od ceny rynkowej odpowiada to wartości co najmniej dwóch miliardów euro. Berlińska firma SEFE, która do 2022 roku nosiła nazwę „Gazprom Germania GmbH”, została w międzyczasie upaństwowiona. Partnerem handlowym po stronie rosyjskiej jest koncern Novatek, należący do jednego z oligarchów powiązanych z Kremlem.
Niemiecka organizacja Deutsche Umwelthilfe (DUH) bardzo ostro krytykuje import rosyjskiego gazu skroplonego (LNG) do Niemiec i UE: „Potrzebujemy zakazu importu rosyjskiego LNG, ponieważ stopniowo wprowadzane sankcje nie zdołały dotychczas odciąć tego źródła dochodów. Wręcz przeciwnie: dochody z dostaw rosyjskiego LNG osiągnęły rekordowy poziom” – twierdzi Julian Schwartzkopff, ekspert ds. gazu z DUH, cytowany przez portal tagesschau.de.
"Jak dżuma i cholera"
Na zapytanie SWR firma SEFE poinformowała, że czuje się prawnie zobowiązana do przestrzegania istniejących umów gazowych z Rosją. Cytowany przez portal tagesschau.de poseł do Bundestagu Christian Görke (partia "Lewica") komentuje, że te długoterminowe umowy są "jak dżuma i cholera" i stanowią "licencję na drukowanie pieniędzy dla kompleksu militarno-przemysłowego w Rosji". Jednak w perspektywie krótkoterminowej nie ma jakoby alternatywy dla zakupu tego LNG, "ponieważ nawet jeśli nie odbierzemy zakupionego gazu, i tak będziemy musieli za niego zapłacić", a w rezultacie "Rosjanie sprzedadzą go ponownie na rynku światowym”.
Podobnie tłumaczy to w odpowiedzi na zapytanie dziennikarza SWR firma SEFE: „Ponieważ UE nie nałożyła dotychczas sankcji na rosyjski LNG, firma SEFE nie ma obecnie podstaw prawnych do rozwiązania umowy". Jak poinformowano, wypowiedzenie umowy będzie możliwe dopiero po wprowadzeniu w życie stosownego planu UE, który ma wejść w życie 1 stycznia 2028.
Więcej pieniędzy do rosyjskiej kasy wojennej
Krytycy zarzucają, że handel gazem z Rosją przynosi Putinowi wiele miliardów dochodów. Ekspert DUH Schwartzkopff uważa to za niedopuszczalne. – SEFE w znacznym stopniu przyczynia się do wzrostu dochodów Rosji z handlu LNG, które zasilają rosyjską kasę wojenną kwotami większymi niż pomoc humanitarna dla Ukrainy. W czasach, gdy rosyjska wojna przeciwko Ukrainie staje się coraz bardziej brutalna, niemiecki rząd nie może odwracać wzroku. Domagamy się natychmiastowego zaprzestania pośredniego wspierania rosyjskiej wojny agresji przeciwko Ukrainie przez SEFE – powiedział cytowany przez portal tagesschau.de ekspert.
Jak pisze autor artykułu, Nick Schader, niemieckie Ministerstwo Gospodarki poinformowało go, że popiera wysiłki UE „na rzecz dalszej dywersyfikacji importu energii, a w szczególności stopniowego wycofania się z importu rosyjskich paliw kopalnych. Jest to ważne, aby jeszcze bardziej zmniejszyć jednostronną zależność i nie przyczyniać się do finansowania wojny”. Należy jednak zawsze mieć na uwadze „bezpieczeństwo dostaw i stabilność cen”.
(ARD, du)