Według informacji z ubiegłego roku polskie firmy zainwestowały w Niemczech pół miliarda euro. Obecnie wydział ekonomiczny przy Ambasadzie zebrał informacje o 650 milionach euro inwestycji polskich w Niemczech, czyli wzrost o blisko 30 %. Szef wydziału promocji handlu i inwestycji w ambasadzie RP w Berlinie Tomasz Salomon twierdzi, że to jednak nie wszystko: - Zdajemy sobie sprawę, że są to nasze szacunki. Smiało mogę powiedzieć, że inwestycje są jeszcze większe, ale nie wszystkie dane na temat przejęć firm niemieckich przez polskie są upublicznione - mówi dyplomata.

Są przykłady, które świadczą o tym, że statystyki wyglądać mogą jeszcze lepiej nie brakuje. Takim przypadkim może być inwestycja firmy Odratrans, która przejęła 72 procent akcji spółki Deutsche Binnenrederei. Dane na temat wysokości tej transakcji nie są jednak dostępne. - Zakładamy, że tak duże przejęcie i utworzenie jednej z największych w Europie firm zajmujących się żeglugą śródlądową wpłynęłoby znacząco na statystykę - argumentuje Tomasz Salomon.

Więcej firm i więcej dziedzin

Do tej pory zarejestrowanych jest w Niemczech około 40 tysięcy polskich firm. Także i te dane nie uwzględniają jednak wszystkich podmiotów gospodarczych. Tylko w Berlinie mowa jest o sześciu tysiącach polskich przedsiębiorców. Największe polskie inwestycje miały miejsce do tej pory w branży paliwowej, chemicznej oraz metalowej. Ale również nowe technologie coraz częściej szukają partnerów w Niemczech. - Coraz śmielej wchodzi na ten rynek branża IT. Bo to już nie jest tylko Comarch ale i Asseco, który wyrasta w Europie środkowej na wiodącą spółkę branży - informuje Tomasz Salomon.

Rośnie też liczba niemieckich firm oraz inwestycji w Polsce. Niemcy zainwestowali w ciągu ostatnich 12 miesięcy o 10 % więcej niż w ubiegłym roku. Z RFN pochodzi łącznie 17 miliardów euro inwestycji bezpośrednich w Polsce, czyli o 16 % więcej niż w roku 2006.

- Jesteśmy zadowoleni, jeżeli chodzi o rozwój inwestycji bezpośrednich. Znowu napłynął dosyć duży kapitał do Polski, to stwarza nowe możliwości zatrudnienia. Tym bardziej, że inwestycje zaczynają się też lokować na wschodniej stronie Polski, a zwłaszcza tam każde euro inwestycji jest nam potrzebne - mówi szef wydziału ekonomicznego przy Ambasadzie RP w Berlinie, Zbigniew Kostecki.

Bilans handlu jeszcze nie jest wyrównany

Tradycyjnie rosną także obroty handlowe, a Niemcy nadal pozostają najważniejszym partnerem handlowym Polski. Wolumen handlu w obie strony wyniósł w roku 2007 prawie 55 miliardów euro. Statystycznie, ponad jedna czwarta polskiego eksportu i importu przypada na rynek niemiecki. Odwrotnie Polska znajduje się na 12 miejscu wśród niemieckich partnerów handlowych. Bilans handlu jest dla Polski nieznacznie negatywny, co wiąże się z różną dynamiką eksportu i importu. Część ekspertów ocenia ten rozwój z niepokojem i podkreśla, że dla zachowania równowagi bilansu handlowego powinno to ulec wkrótce wyrównaniu.

Eksperci spodziewają się, że wejście Polski do strefy Schengen będzie miało pozytywny wpływ na rozwój handlu w najbliższym czasie. Poza tym oczekuje się, że także zbliżające się Euro 2012 spowoduje dalszy wzrost współpracy gospodarczej między Polską a Niemcami.