Niesprzyjający klimat dla niemieckiego eksportu
1 lipca 2012Restryktywna polityka oszczędzania, którą kanclerz Angela Merkel realizuje z żelazną konsekwencją, budzi niechęć w pozostałych krajach Europy. Skutki negatywnych nastrojów w Unii odczuwają przede wszystkim niemieccy eksporterzy, którzy coraz częściej zmuszani są do usprawiedliwiania się przed zagranicznymi partnerami za politykę niemieckiego rządu, stwierdził Anton Börner, szef Stowarzyszenia Niemieckich Eksporterów (BGA).
Ochłodzenie stosunków
Niemieccy przedsiębiorcy odczuwają wyraźną powściągliwość w kontaktach handlowych z zagranicą. - Stosunki uległy wyraźnemu ochłodzeniu. - A przecież wiadomo, że niechętnie zawiera się umowy handlowe z partnerami, którzy wydają się nam niesympatyczni - stwierdza Anton Börner. W ostatnim czasie wielokrotnie ostrzegano już przed tym, że wizerunek Niemiec może dotkliwie ucierpieć, jeżeli ten kraj będzie przewodzić zarządzaniu kryzysowemu w Europie.
Amerykański miliarder i inwestor George Soros w wywiadzie dla Spiegel-Online skrytykował Niemcy za to, że "robią tylko to, co najkonieczniejsze, by zachować euro”. Jego zdaniem doprowadzi to do pogorszenia się sytuacji w krajach pogrążonych w kryzysie. - Skutek będzie taki, że Niemcy będą postrzegane w Europie, jako imperatorzy - uważa Soros.
Również przewodniczący Europejskiej Federacji Pracowników Przemysłu (EIWF) Grek Michael Vassiliadis ostrzega Niemcy przed wywyższaniem się. - Odrobina pokory wcale by nie zaszkodziła - stwierdził związkowiec.
Bosch w opałach
Koncern technologiczny Bosch uskarża się na trudności z powodu kryzysu euro. Nie uda się osiągnąć przewidywanego na rok 2012 wzrostu od 3 do 5 procent. Kryzys odciska swe piętno na obrotach koncernu. - Kraje wokół Niemiec pogrążają się w stagnacji - zauważają władze Boscha. Jeden z największych producentów sprzętu gospodarstwa domowego w Niemczech z niepokojem odnotowuje stopniowy spadek zainteresowania zakupem pralek, lodówek i innych produktów.
Zamiast Europy kraje progowe
Bez wątpienia Europa pozostanie nadal najważniejszym rynkiem zbytu dla niemieckiego eksportu. Niemniej jednak w 2011 r. wyniósł on 59,2 proc., osiągając stan najniższy od 20 lat. Według szacunków ekspertów sytuacja pogorszy się jeszcze bardziej. - Do końca tego dziesięciolecia eksport do krajów Unii spadnie do 50 procent - przepowiada Volker Treier, główny ekonomista Niemieckiej Izby Przemysłu i Handlu (DIHK). Przyczyną będzie, jego zdaniem, intensywny rozwój krajów progowych i wzrost eksportu niemieckich produktów na te rynki.
Dapd/dpa/ Alexandra Jarecka
Red.odp.: Iwona D. Metzner