1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nieudolność, bezczynność i sabotaż

Malgorzata Matzke21 sierpnia 2014

Władze krajowe Turyngii są najwyraźniej ślepe na prawe oko. Parlamentarna komisja śledcza landtagu Turyngii przedłożyła raport na temat ścigania neonazistów przez władze tego landu.

NSU Rechtsrakdikale Rechtsterrorismus Uwe Böhnhardt Ralf Wohlleben
Mogli działać bezkarnie przez 13 latZdjęcie: privat/dapd

Troje domniemanych neonazistów spod znaku NSU (Narodowosocjalistyczne Podziemie) Boenhardt, Mundlos i Zschaepe pochodzą z Turyngii. Przez 13 lat żyli w podziemiu i przypisuje się im dokonanie 10 morderstw na imigrantach z Turcji i Grecji oraz niemieckiej policjantce i dwóch zamachów bombowych.

Raport liczy 1800 stron i nie podsumowuje sprawyZdjęcie: picture-alliance/dpa

Mogli być dawno zatrzymani

Śledztwo przeprowadzone w Turyngii ws. terrorystów spod znaku NSU parlamentarna komisja śledcza landtagu Turyngii nazywa w swym, przedłożonym właśnie raporcie, fiaskiem, jedną wielką katastrofą, i to już od samego początku.

Śledztwo rozpoczęło się już w roku 1998, kiedy w jednym z garaży w Jenie znaleziono materiały wybuchowe, które służyły do zamachów, zaznaczyła przewodnicząca parlamentarnej komisji śledczej Dorothea Marx.

- Właściwie nie można mówić o błędach popełnionych w trakcie śledztwa, tylko należy już raczej podejrzewać o sabotaż albo świadome przymykanie oczu - powiedziała.

Policja, prokuratura, Urząd Ochrony Konstytucji nie poszły tropem wielu wskazówek, nie przyjrzano się dokładniej wielu wątkom. Jeżeli zestawia się je obecnie, budzi to przerażenie. Tych troje neonazistów można było jak nic pojmać w ciągu pięciu lat, kiedy tu mieszkali, podkreśliła przewodnicząca komisji śledczej, należąca do parlamentarnego klubu SPD w Erfurcie.

Dorothea Marx (l, SPD) przekazuje raport przewodniczącej landtagu Birgit Diezel (CDU)Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Zawiodło także społeczeństwo

Był to tylko jeden przykład z wielu, zawartych w 1800-stronicowym raporcie. Inne są równie bulwersujące. Były prokurator z Gery miał ponoć przyznać, że sprawcy wciąż byli informowani o szczegółach akcji funkcjonariuszy policji. Kiedy udawali się oni pod wskazane adresy, gdzie mieli się natknąć na trójkę neonazistów, mieszkania były puste. W raporcie mówi się o sabotażu, uprawianym przez władze. Główne ostrze krytyki skierowano przeciwko Krajowemu Urzędowi Ochrony Konstytucji, który już nie istnieje w dawnej formie.

Dla jednej z członkiń parlamentarnej komisji śledczej to jednak zbyt mało: - Błędem jest to, że całą winą obarcza się Urząd Ochrony Konstytucji i nie patrzy, gdzie jeszcze popełniano błędy. A popełniała je przecież także policja czy funkcjonariusze Krajowego Urzędu Kryminalnego i prokuratura. Nie wolno też zapominać, i wyraźnie pisze się o tym w raporcie, że zawiodło również społeczeństwo. Sprawa się nie skończy w momencie, gdy stwierdzimy, że Urząd Ochrony Konstytucji ponosi największą winę.

Lewica domaga się następnej komisji śledczej

W raporcie podkreśla się także "kompletną nieudolność" Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Turyngii, które do roku 2000 de facto nie sprawowało żadnego fachowego nadzoru. Autorzy raportu stwierdzają też, że w trakcie ich śledztwa rzucano im kłody pod nogi: urzędy odmawiały im na przykład dostępu do dokumentów.

Polityk Lewicy Katharina Koenig podsumowała: - 1800 stron to dużo, ale nie należy traktować tego jako zakończenia pracy.

Otwarta pozostaje na przykład kwestia, w jakich okolicznościach zginęli obydwaj neonaziści Mundlos i Boenhardt. Zgromadzone dowody wywołują raczej irytację niż je wyjaśniają.

Raport komisji śledczej zawiera także zalecenia i postulaty co do dalszego wyjaśniania morderstw popełnionych przez terrorystów z NSU. Proponuje się powołanie dalszej komisji śledczej, w której zasiedliby politycy, naukowcy i socjolodzy zajmujący się badaniem przyczyn neonazizmu. Lewica domaga się powołania komisji śledczej na płaszczyźnie federalnej a nie tylko jednego kraju związkowego.

tagesschau.de / Małgorzata Matzke

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej