Zaangażowana politycznie laureatka literackiej Nagrody Nobla Swietłana Aleksijewicz opuściła Białoruś. Zgodnie z jednogłośnymi doniesieniami mediów 72-latka wyjechała do Niemiec. Na temat motywów pisarki istnieją różne doniesienia. Jak podały, powołując się na biuro pisarki, agencje informacyjne Reutersa i AFP, podróż nie miała żadnych powodów politycznych. AFP poinformowała dalej, że Aleksijewicz planuje za miesiąc wrócić na Białoruś. Chce ona poddać się leczeniu w Niemczech. Ponadto, zaplanowała też pobyt roboczy.

Natomiast według agencji informacyjnej DPA, Aleksijewicz martwi się o swoje bezpieczeństwo. Pisarka przyleciała do Niemiec w poniedziałek na pokładzie samolotu białoruskich linii lotniczych „Belavia” i wylądowała w Berlinie-Schoenefeld.

Aleksijewicz w opozycyjnej radzie koordynacyjnej

Noblistka jest członkiem Opozycyjnej Rady Koordynacyjnej na Białorusi, którą zwalcza reżim rządzącego Aleksandra Łukaszenki. Po wyborach 9 sierpnia, na które cieniem położyły się masowe oszustwa, prezydent Łukaszenka ogłosił siebie zwycięzcą. Do dziś trwają masowe protesty, tłumione z wielką brutalnością przez władze białoruskie. Aresztowano kilku wybitnych przedstawicieli opozycji.

Zachodni dyplomaci starali się chronić Aleksijewicz i zapewnili jej straż ochronną po tym, jak pisarka poczuła się zagrożona przez władze białoruskie w swoim mieszkaniu w Mińsku.

W 2015 roku Swietłana Aleksijewicz otrzymała za swój dorobek literacką Nagrodę Nobla. Jest jedną z najważniejszych twarzy ruchu opozycyjnego na Białorusi. W kampanii poprzedzającej wybory prezydenckie 9 sierpnia wspierała kandydatkę opozycji Swietłanę Cichanouską, która po głosowaniu schroniła się na Litwie. Międzynarodowi autorzy krytykowali represje wobec Aleksijewicz, wyrażając uczucia solidarności z Białorusinką.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>