Przyjmuje się, że w Niemczech ok 300 - 350 tys. dzieci w wieku od 8 do 17 lat cierpi z powodu przewlekłych bólów głowy, brzucha, mięśni czy stawów. Opuszczają się w nauce, przestają chodzić do szkoły, są przygnębione, izolują się. Niemieckie Centrum Leczenia Bólu Przewlekłego u Dzieci i Młodzieży (DKSZ) w Datteln działające w ramach prywatnego Uniwersytetu Witten/Herdecke jest zdania, że potrafi pomóc młodym pacjentom z takimi dolegliwościami.

Dzieciom czasami się nie wierzy

Dzieci przyjmowane na terapie do DKSZ muszą najpierw przyswoić sobie kluczowe informacje o tym, jak w mózgu powstaje ból. Swojej wiedzy na ten temat młodzi pacjenci muszą dowieść na egzaminie pisemnym. Dopiero wtedy rozpoczynają terapię. O dzieci i młodzież troszczą się lekarze, psychologowie oraz opiekunowie, Pacjenci leczeni ambulatoryjnie - jest bowiem także możliwe leczenie stacjonarne - przychodzą tam codziennie z bólami głowy, brzucha, atakami migreny i innymi dolegliwościami. Lekarze pierwszego kontaktu, do których zgłaszają się, najczęściej nie potrafią zdiagnozować przyczyn bólu. Nie u wszystkich dolegliwości te są krótkotrwałe lub sporadyczne, u niektórych dzieci bóle są przewlekłe. Zdarza się jednak, że nikt im w to nie wierzy.

Szef DKSZ prof. Boris Zernikow zwraca uwagę na konieczność wczesnej interwencji u pacjentów z przewlekłymi dolegliwościami. Terapia w DKSZ na specjalnym oddziale jest dla niektórych ostatnią deską ratunku. Tutaj przebywa jednorazowo na terapii 20 dzieci i młodzieży. Lista oczekiwania na terapię jest długa. Rocznie ok. 1000 młodych ludzi i dzieci zgłasza się do ambulatorium DKSZ.

Zapanować nad bólem, jeżeli nie da się go wyleczyć

Terapia trwa trzy tygodnie. Celem jest nauczenie młodych pacjentów panowania nad przewlekłym bólem. Ta koncepcja, dająca dobre wyniki ma być stosowana też w innych placówkach medycznych w całych Niemczech. Prof. Zernikow mówi, że w całym kraju na przewlekłe bóle cierpi ok. 13 mln. osób, w tym wiele dzieci.

Jedną z trudnych do przyjęcia informacji dla pacjentów odbywających terapię w DKSZ jest, że w wielu przypadkach nie ma mowy o całkowitym wyleczeniu z bólu. Lekarze wyjaśniają wtedy, że ból zagnieździł się głęboko w mózgu. – Im bardziej dzieci skupiają uwagę na bólu, tym bardziej utrwalają negatywne myśli i bezradność. Wzrasta napięcie, organizm wydziela hormony stresu i uwrażliwia ośrodek bólu w mózgu. Tak powstaje błędne koło.

Przez trzy tygodnie pacjenci uczą się na terapii, jak pokierować swoim dniem, aby nie skupiać uwagi tylko na bólu. Jak napisała na portalu internetowym DKSZ jedna z pacjentek, 18-letnia dziewczyna: „ w Datteln nauczono mnie nie tylko radzić sobie z bólem, ale też cieszyć się życiem”. Inna 17-latka przyznała: „Nic lepszego nie mogło mi się przydarzyć. Zmieniłam swoje życie i całkowicie zmieniłam mój stosunek do życia”.

DKSZ / Barbara Cöllen

red.odp.: Małgorzata Matzke