1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Theatertreffen Theatertreffen

Christoph Richter 8 maja 2008

W miniony weekend rozpoczęły się w Berlinie 45. Spotkania Teatralne.

Zdjęcie ze spektaklu "Cierpienia młodego Wertera" z Teatru im. Gorkiego w Berlinie (2007)
Zdjęcie ze spektaklu "Cierpienia młodego Wertera" z Teatru im. Gorkiego w Berlinie w ramach Spotkań (2007)Zdjęcie: Bettina Stöß

Międzynarodowe Forum Spotkań Teatralnych jest swego rodzaju kuźnią młodych talentów - aż z 17 krajów przybyli oni do Berlina - są wśród nich młodzi aktorzy, dramaturdzy i reżyserzy. W wiosennej, luźnej atmosferze mają okazję się poznać, porozmawiać. Ale tak naprawdę to są trochę speszeni, bo nie bardzo wiedzą, ci ich jeszcze czeka w najbliższych dniach. Spotkania potrwają bowiem dwa tygodnie i przez ten czas obejrzeć będzie można między innymi 10 wybranych, wybitnych inscenizacji teatralnych.

Romina Paula z Buenos Aires przyznaje, że do tej pory obejrzała tylko "Burzę" - i bardzo ją ten spektakl poruszył. Była to inna inscenizacja, niż te, które znała do tej pory. Nie ma dostępu do takich scen. W Buenos Aires może nawet i wystawia się podobne sztuki, ale tylko na nobliwych miejskich scenach, gdzie pracują leciwi reżyserzy, którzy nie mają żadnych świeżych pomysłów.

Romina jest jedną z 43 uczestniczek Międzynarodowego Forum - przyjechała z najbardziej odległego kraju - po 13 godzinach lotu wysiadła w Berlinie i od razu poszła na pierwszy spektakl.

W rozmowie przyznaje, że jest bardzo zaskoczona - bo przyzwyczajona jest do produkcji niskobudżetowych -To diametralnie inna sytuacja niż w Argentynie - mówi Romina.

Gry towarzyskie

Mottem tegorocznego spotkania młodych twórców teatralnych są "Gry towarzyskie - teatr ujmowany jako sztuka kolektywna". Zamysłem tej sesji teatralnej jest zwrócenie uwagi na to, że teatr jest najstarszą formą komunikacji w społeczeństwie, właśnie "grą towarzyską". A sam produkt - czy to pracy reżysera czy aktora - nie jest produktem jednostki, lecz całego zespołu i jest ważny społecznie. Nie służy bowiem tylko rozrywce - jak niegdyś teatr dworski - lecz pełni funkcje polityczne i powinien ingerować w bieżący polityczny dyskurs. Współcześni dramaturdzy jak Birte Werner z Teatru w Konstancji nad Jeziorem Bodeńskim chcą także bardziej aktywnego udziału publiczności w tworzeniu spektakli.

- Ludzie przychodzą do teatru z określonymi oczekiwaniami. Trzeba się zastanowić, jak można z nimi produktywnie współdziałać jednocześnie ich nie zrażając ani nie odstraszając. Jak ich otworzyć, zachęcić, zafascynować - zastanawia się Birte Werner.

Teatr i chaos

Nowe drogi wskazać mogą warsztaty teatralne odbywające się w ramach spotkań przy udziale renomowanych aktorów, rezyserów i performerów. Jeden z nich to Szwajcar Bruno Cathomas, aktor berlińskiej Schaubühne, kierowanej przez Thomasa Ostermeyera. Temat warszatów to "Teatr jako chaos factory".

Cathomas przyznaje, że niemiecki teatr jawi mu się częstokroć jako teatr konceptualny - ale powoli należałoby od tego odchodzić. Teatr powinien znów zacząć żyć ludźmi, którzy wchodzą na scenę. Powinien z teatru reżysera stać się znów teatrem aktora. Przy takiej międzynarodowej konfrontacji, jak ta mająca właśnie miejsce w Berlinie - ściera się tu bardzo wiele różnych pozycji i ujęć. A to świetny fundament do twórczych poszukiwań.