Informacje ujawnione przez stację CNN o planowanym przez Rosjan zamachu na szefa niemieckiego koncernu zbrojeniowego wywołały w Niemczech falę oburzenia. Jak informuje agencja DPA, już w kwietniu w altance ogrodowej Armina Pappergera, szefa Rheinmetall, w jego obecności podłożono ogień. 

„To po raz kolejny pokazuje, że Rosja przenosi swoją wojnę i terror także do Europy” – powiedział przewodniczący komisji obrony, Marcus Faber (FDP), dziennikowi „Bild”. „Reżim Putina próbuje teraz również zabijać niemieckich obywateli” – dodał.

Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Michael Roth (SPD) powiedział tej samej gazecie, że przywódca Kremla Władimir Putin „nie tylko prowadzi wojnę o unicestwienie przeciwko Ukrainie, ale także przeciwko jej zwolennikom i naszym wartościom”.

Zamachowcy byli już w UE

Według CNN amerykańskie służby wywiadowcze zdemaskowały na początku roku plany rosyjskiego rządu dotyczące zabójstwa Armina Pappergera. Zgodnie z doniesieniami poinformowano o nich stronę niemiecką, a 61-letni szef koncernu został objęty specjalną ochroną. Rheinmetall nie skomentował doniesień, których prawdziwość potwierdziła także gazeta „Süddeutsche Zeitung”.

Szef koncernu zbrojeniowego Rheinmetall wielokrotnie i wyraźnie potępiał rosyjską inwazję na Ukrainę. Rheinmetall jest jednym z największych europejskich dostawców technologii pancernej i pocisków artyleryjskich dla Ukrainy oraz – według własnych informacji – największym producentem amunicji artyleryjskiej w świecie zachodnim.

Planowali serię zamachów?

Niemiecki magazyn „Der Spiegel” donosi natomiast, powołując się na kręgi bezpieczeństwa, że zachodnie służby wywiadowcze zaobserwowały w ostatnich miesiącach podejrzane podróże agentów. Mężczyźni mają pochodzić z krajów byłego Związku Radzieckiego, przynajmniej jeden z Rosji. Niektórzy z nich byli już w strefie Schengen, podczas gdy inni mieli zamiar niedługo wjechać na jej teren.

Obecność podejrzanych stwierdzono zarówno w pobliżu siedziby Rheinmetall, jak i w miejscach podróży Pappergera za granicą. Według „Der Spiegel” wysocy rangą urzędnicy przypuszczali, że podejrzani mogli być wynajęci przez Rosję. Nie było jednak wystarczających dowodów, aby dokonać jakichkolwiek aresztowań.

Stacja CNN podała, że odkryty spisek był częścią planowanej serii zabójstw kadry kierowniczej firm zbrojeniowych w całej Europie, których broń wspiera ukraińską obronę przeciwko Rosji.

Niezdecydowana reakcja

Konstantin von Notz, ekspert ds. bezpieczeństwa Zielonych, nazwał dotychczasowe reakcje Niemiec na podobne doniesienia „często zbyt nieśmiałymi i niezdecydowanymi”.

„Musimy zrozumieć, że to już nie są odosobnione incydenty, ale że nasza demokracja i nasze rządy prawa są poważnie zagrożone i atakowane przez różne autorytarne państwa” – powiedział gazecie należącej do Funke Mediengruppe. „Do dziś wielu nie chce uznać powagi konfliktu i determinacji drugiej strony”, jak powiedział Konstantin von Notz w odniesieniu do rosyjskiej agresji.

 

Więcej wsparcia dla Ukrainy

Ekspertka CDU ds. obronności Serap Güler skomentowała dla gazety „Bild”: „Naszą reakcją na to może być, moim zdaniem, tylko zwiększone wsparcie dla Ukrainy”. Natomiast minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock (Zieloni) oświadczyła na marginesie szczytu NATO w Waszyngtonie, że Rosja prowadzi hybrydową wojnę agresji.

Dyrektor ds. komunikacji Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, John Kirby, powiedział Welt TV, że Putin obwinia zachodnie firmy zbrojeniowe za przebieg wojny w Ukrainie, przy czym to sam przywódca Kremla mógłby „zakończyć ją jutro”.

Rheinmetall chce dalej zwiększać produkcję

Do 2026 r. Rheinmetall chce zwiększyć swoją roczną produkcję pocisków artyleryjskich do 1,1 miliona sztuk – powiedział Armin Papperger „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Przed wojną było to rocznie 70 tysięcy sztuk.

Szef koncernu zakłada, że wojna może potrwać jeszcze długo. Jego zdaniem szkodzi to również Rosjanom. „Ale wojna trwać może jeszcze wieczność, Rosja przestawiła swój przemysł całkowicie na gospodarkę wojenną” – dodał.

(DPA,RTR/stef)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>