Nowe limity dla ciężarówek i autobusów. Chodzi o klimat
19 lutego 2019Negocjatorzy z państw członkowskich i Parlamentu Europejskiego zgodzili się, by przeciętna emisja dwutlenku węgla w nowych pojazdach ciężarowych i autobusach od 2030 roku była o 30 procent niższa niż w roku 2019. Pośredni cel 15 procent ma obowiązywać w roku 2025. UE chce też zachęcić firmy do produkcji pojazdów bez- i niskoemisyjnych – potwierdziła Komisja Europejska.
Producenci pojazdów do niedawna próbowali zapobiec nowym wymaganiom. Argumentowali, że alternatywne napędy, takie jak silniki elektryczne, nie sprawdzają się na długich trasach. Już w grudniu ubiegłego roku kraje UE i Parlament Europejski uzgodniły nowe regulacje mające na celu ochronę klimatu.
Wytyczne nie takie surowe
Nowe wytyczne dla producentów ciężarówek i autobusów są mniej rygorystyczne niż w przypadku samochodów osobowych. To dlatego, że kupujący zwracają większą uwagę na niskie zużycie paliwa niż w przypadku osobówek. Ich celem jest bowiem maksymalizacja zysków. To z kolei oznacza, że producenci pojazdów użytkowych produkują bardziej paliwooszczędne pojazdy, a zatem nie mają tak dużego potencjału oszczędnościowego. Parlament Europejski żądał jeszcze bardziej ambitnych celów niż te zatwierdzone. Europosłom chodziło o obniżenie poziomu dwutlenku węgla nawet do 35 proc.
Dlatego holenderski polityk i sprawozdawca Parlamentu Europejskiego, Bas Eickhout, skrytykował państwa członkowskie. – Zwłaszcza Niemcy, Włochy i niektóre kraje Europy Środkowej blokowały bardziej ambitne cele klimatyczne – powiedział. Na dłuższą skalę jest to szkoda nie tylko dla klimatu, ale i europejskiego przemysłu.
„Wielki sukces"
Zasadniczo jednak Eickhout nazwał to porozumienie „wielkim sukcesem”. Rozporządzenie pomoże zmniejszyć zanieczyszczenie na drogach i poprawić jakość powietrza – komentował.
Komisarz UE ds. klimatu i energii Miguel Arias Cañete również z zadowoleniem przyjął nową regulację. Uzupełni ona ramy prawne, które umożliwią UE osiągnięcie celów klimatycznych – powiedział Cañete. Te z kolei przewidują do 2030 roku redukcję emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 40 proc. w porównaniu z rokiem 1990.
(dpa,rtr/dom)