Nowe wyzwania dla SPD
15 listopada 2009
Nowy lider SPD, Sigmar Gabriel i nowa sekretarz generalna, Andrea Nahles, zadowoleni są z przebiegu trzydniowego zjazdu partii w Dreźnie. Rozdarta konfliktami wewnętrznymi SPD pragnie pojednania we własnych szeregach, żeby sprostać po 11 latach nowej roli – partii opozycyjnej.
Delegaci na zjazd w Dreźnie wybrali w sobotę (14.11.) 45. osobowe kierownictwo SPD. Czterech nowych wiceprzewodniczących to : Hannelore Kraft, Klaus Wowereit, Manuela Schwesig i Olaf Scholz.
Zjazd partii odbywa się zwyczajowo co dwa lata. Jednakże delegaci i Sigmar Gabriel naciskali na zwołanie zjazdu już w 2010 roku, żeby podsumować zaplanowaną odnowę partii.
Idzie nowe
SPD nie tylko odnowiła i odmłodziła kadrę. Socjaldemokraci planują także wielką odnowę programową. W 66. wystąpieniach na zjeździe dyskutowano o błędach przeszłości i nadziejach na przyszłość. Każdy mógł uczestniczyć w dyskusji bez ograniczeń czasowych. To był dobry wybieg. Emocje sięgały czasami zenitu: gromiono i narzekano, artykułowano pragnienia i żądania. Nikt nie musiał się też gryźć w język, żeby nie powiedzieć czegoś krytycznego o partnerze z koalicji rządowej. Burza emocji, która przeszła przez salę obrad, przyniosła ulgę: wreszcie wszyscy mogli powiedzieć, co chcą, co myślą, czego nikt nie chciał słuchać latami. Wszyscy poczuli się dobrze i sprawnie załatwiano i zatwierdzano sprawy formalne w drugiej części zjazdu.SPD obrała kurs z centrum na lewo, chociaż nie tak radykalnie, jak obawiano się przed zjazdem. Nie odrzucono też tego, co kiedyś uchwalono wspólnie z koalicjantem CDU/CSU: emerytury od 67 roku życia. Nie zażądano wycofania Bundeswehry z Afganistanu.
Do 2010 roku SPD zamierza przedstawić swoją wizję reformy prawa podatkowego.
Już teraz wiadomo, że postulować będzie przywrócenie podatku majątkowego i wprowadzenie podatku od dochodów giełdowych, oraz zniesienie ulg podatkowych za dojazd do pracy.
Retrospektywa
W ostatnim dniu zjazdu wystąpił Erhard Eppler, który przypomniał o uchwalonym 50 lat temu w Godesbergu programie socjaldemokracji. 82. letni Eppler apelował do członków SPD o większe zaangażowanie na rzecz sprawiedliwości społecznej. W swoim wystąpieniu gromił neoliberalizm gospodarczy: „Przez cały świat przetoczyła się fala radykalizmu rynkowego i spłukała wszystko, co socjaldemokraci cenią i kochają” - ubolewał Erhard Epler. Nie przypuszczał, że dożyje czasów, kiedy trzeba będzie bronić zasady solidarności, na której opiera się niemiecki system ubezpieczeń socjalnych.
Były minister ds. pomocy rozwojowej nie omieszkał ocenić także poczynań nowej koalicji rządowej. Skrytykował przede wszystkim „bajki o samofinansowaniu" planowanych ulg podatkowych. Jego wystąpienie rozentuzjazmowało uczestników zjazdu w Dreźnie, którzy rozjechali się dzisiaj do domów w dobrych nastrojach.
dpa/ap/Barbara Coellen
red,odp.: Jan Kowalski