Diakonia z Neuendettelsau eksportuje niemieckie standardy opieki medycznej nad starszymi schorowanymi osobami do Polski. We wtorek (18.03.2014) w Katowicach-Kostuchnie otwarty został dom dla osób starszych i chorych na demencję. Inwestycja kosztowała aż 11 milionów euro i powstała dzięki współpracy z firmą Millenium Inwestycje.

Dom dla 200 seniorów położony w dzielnicy Kostuchna na osiedlu Bażantowo ma powierzchnię 7400 metrów kwadratowych i otoczony jest dużym ogrodem. Jego budowę rozpoczęto w maju 2012 roku. W jego wnętrzu znajduje się duża stołówka z kuchnią, a także kaplica. Do użytku mieszkańców jest też kilka świetlic, przeznaczonych do kontaktów towarzyskich i prowadzenia terapii. Według rzecznika prasowego "Diakonii Neuendettelsau" Sebastiana Müllera dom podzielony jest na dwie części. ‒ Jedna część to prywatna placówka świadcząca całodobową opiekę. W drugiej części znajduje się dom pomocy społecznej ‒ wyjaśnia w rozmowie z Deutsche Welle Sebastian Müller. Cena pobytu w pokoju jednoosobowym w części prywatnej wynosi 4000 PLN miesięcznie.

„Czuję, że odpoczywam”

W części prywatnej budynku znajduje się 101 miejsc, a w drugiej 97 dla mieszkańców Domu Pomocy Społecznej. W trosce o bezpieczeństwo mieszkańców we wszystkich łazienkach znajdują się wanny ze specjalnymi podnośnikami. Nad mieszkańcami opiekę będzie sprawować aż 100 pielęgniarek, asystentów i opiekunów osób starszych. W domu znajdują się pokoje jedno- i dwuosobowe, a także apartamenty. Dom opieki dla seniorów oddalony jest o 6 km od centrum Katowic. Zdaniem jego twórców odznacza się wyjątkowym połączeniem funkcji mieszkalnej z bogatą ofertą usługowo-handlową. Niedaleko domu znajduje się Centrum Sportowo-Rekreacyjne, a na osiedlu znajduje się także szpital, apteki, sklepy, banki czy fryzjer. W otoczeniu domu położone jest także przedszkole, co pomaga także w realizowaniu programu "Integracja Pokoleń".

‒ Chcieliśmy stworzyć miejsce, które będzie wypełnione nadzieją, bezpieczeństwem i radością życia. Chcemy zaoferować osobom chorym na demencję i Alzheimera przestrzeń, która będzie odpowiadała ich wymaganiom ‒ powiedział na uroczystym otwarciu przewodniczący zarządu Diakonii prof. Hermann Schoenauer. Jednocześnie twórcy domu podkreślają, że powstał on z myślą o wyłącznie polskich seniorach. ‒ Absolutnie nie chcemy wspierać postawy niektórych Niemców, którzy wysyłają swoich schorowanych członków rodziny do krajów, gdzie koszty opieki są o wiele tańsze ‒ podkreślił Schoenauer.

Pierwsi mieszkańcy, którzy wprowadzili się tu jeszcze przed uroczystym otwarciem ośrodka wypowiadają się o swoim nowym domu bardzo pozytywnie. ‒ Jest cicho, spokojnie, czuję, że odpoczywam ‒ mówi pan Lech. Również oferta kulturalna zadowala. ‒ Bardzo przytulnie, domowo. Bardzo mi się podoba terapia zajęciowa ‒ dodaje pani Maria.

Polski problem

Geriatra doktor Jarosław Derejczyk odpowiedzialny za opiekę nad osobami starszymi stwierdza, że specjalistyczna opieka nad seniorami jest w Polsce dużym problemem. ‒ Nie jesteśmy w Polsce dobrze przygotowani na opiekę osób z demencją starczą ‒ objaśnił specjalista. W związku z tym lekarze i pacjenci mają nadzieję na import niemieckiej wiedzy i nastawienia do osób starszych. Tak też się dzieje. Diakonia z Neuendettelsau otworzyła podobny dom w Olsztynie, a w planach ma otwarcie domu seniora w Gdańsku. Zakwaterowanie otrzyma tam 130 seniorów.

"Diakonia Neuendettelsau" jest organizacją charytatywną Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego z siedzibą w miejscowości o tej samej nazwie.

Oferta dla Niemców. Jesień życia w Polsce?

EPD / Aleksandra Wojnarowska

red. odp. Bartosz Dudek