1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nowy fenomen: kandydaci do azylu przyznają się do terroru

Katarzyna Domagała
15 lipca 2017

W niemieckich urzędach piętrzą się wnioski o azyl. Teraz dochodzi do nich jeszcze jeden fenomen: wnioskujący o azyl przyznają się do przynależności do grupy terrorystycznej. Mają nadzieją na ochronę subsydiarną.

Deutschland Symbolbild Flüchtlinge
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Büttner

W Badenii-Wirtembergii wzosła liczba postępowań wyjaśniających, których podłożem jest islamistyczny terroryzm. Do Prokuratury Generalnej w Stuttgarcie wpłynęło w tym roku 30 nowych przypadków, czyli o 19 więcej niż w całym roku 2016. Powodem jest rosnąca liczba zgłoszeń, w którychj migranci czekający na azyl przyznają się do członkostwa w organizacji terrorystycznej.

Chcą uniknąć deportacji

Prokuratura Generalna w Stuttgarcie informuje o 100 takich zgłoszeniach w procedurze azylowej. Najczęściej chodzi o Somalijczyków, Pakistańczyków i Afgańczyków. Pierwsi przyznają się do przymusowego członkostwa w radykalno-islamistycznej milicji al-Shabab, Pakistańczycy i Afgańczycy z kolei twierdzą, że należeli do talibów. Przyznanie się do wymuszonego członkostwa w ugrupowaniu islamistycznym ma ich uchronić przed deportacją. Liczą na przyznanie im ochrony subsydiarnej. Według prawa azylowego obcokrajowiec posiada taką ochronę, kiedy przedstawi przekonujące powody do przypuszczenia, że w kraju pochodzenia grozi mu poważne niebezpieczeństwo, takie jak kara śmierci, tortury, nieludzkie i poniżające traktowanie.

Owych 100 zgłoszeń zostało przedstawionych federalnemu prokuratorowi generalnemu. W ok. 20 przypadkach zostało już wszczęte postępowanie wyjaśniające. Sprawdzanie pozostałych 80 przypadków jest w toku.

Sprawdzany każdy przypadek

O podobnym "fenomenie" informowała już Prokuratura Generalna w Hesji. W tym roku wpłynęło do niej 160 nowych postępowań, w których chodzi o islamistyczny terroryzm. To dwa razy tyle, co w całym ubiegłym roku. 100 postępowań to efekt przyznania się przez potencjalnych azylantów do członkostwa w terrorystycznej organizacji. - Każdy pojedynczy przypadek wymaga sprawdzenia - mówi Alexander Badle, rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej we Frankfurcie nad Menem.

 

dpa / Katarzyna Domagała

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej