Nowy trend. Samobójcy wjeżdżają na autostrady "pod prąd"
21 listopada 2012W środę (21.11.12) 45-letnia kobieta usiłowała wjechać na autostradzie A 94 w ciągnik siodłowy. Miało to miejsce w godzinach rannych niedaleko Pastetten w okręgu Erding w Bawarii.
Zderzenie z jadącym z Austrii w kierunku Monachium ciągnikiem siodłowym z naczepą, nie było dla obu kierowców groźne, ponieważ pojazd kobiety jedynie drasnął ciężarówkę. Kobieta doznała lekkich obrażeń, natomiast kierowca ciągnika siodłowego wyszedł z wypadku bez szwanku. Powstałe w wyniku kolizji szkody w pojazdach są jednak poważne - podała monachijska gazeta Tageszeitung „tz”.
Kierowca ciągnika siodłowego powiedział „tz”, że miał szczęście, iż udało mu się zahamować we mgle na wilgotnej nawierzchni, gdy się zorientował, że za chwilę dojdzie do zderzenia ze zbliżającym się pojazdem.
Policja podała, że kobieta chciała odebrać sobie życie. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce wypadku oświadczyli, że właścicielka mercedesa kilkakrotnie próbowała włączyć się po wypadku do ruchu i że siły ratunkowe jej to uniemożliwiły.
Podczas zabezpieczania miejsca kolizji doszło do poważnych zakłóceń w ruchu drogowym.
Dopiero kilka dni temu głośna była sprawa jadącego pod prąd kierowcy, który spowodował wypadek na autostradzie A5. Sześć osób poniosło śmierć, jedna została ranna.
dpa, DW / Iwona D. Metzner
red. odp. Bartosz Dudek