1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
SportNiemcy

Numery jak runy SS. DFB zmienia koszulki kadry narodowej

Alexandra Jarecka opracowanie
2 kwietnia 2024

Numer 4 na nowych koszulkach niemieckiej kadry piłkarskiej źle się kojarzył. Wstrzymano sprzedaż. Trwają prace nad nowym modelem.

Numer 4 na koszulce piłkarskiej reprezentacji przypomina germańską runę
Numer 4 na koszulce piłkarskiej reprezentacji przypomina germańską runęZdjęcie: Laci Perenyi/IMAGO

Niemiecki Związek Piłki Nożnej (DFB) zareagował na krytykę dotyczącą wzoru numerów na nowych koszulkach reprezentacji narodowej i zapowiedział poprawki. „DFB sprawdził numery od 0 do 9, a następnie oddał numery od 1 do 26 do oceny UEFA. Żadna z zaangażowanych stron nie zauważyła w procesie projektowania koszulek uderzających podobieństw do symboliki faszystowskiej” – wynika z oświadczenia DFB na platformie X.

Numer 4 w nowym wydaniu przypominał starogermańską runę, zaś numer 44 symbol SS z okresu narodowego socjalizmu. Choć ten numer nie jest przypisany żadnemu zawodnikowi reprezentacji narodowej, można go zamówić na spersonalizowanych koszulkach w Internecie. Jak zapewnił związek DFB, traktuje on takie sygnały bardzo poważnie i nie chce dawać powodów do dyskusji. Dlatego teraz opracowany zostanie alternatywny wzór dla numeru 4.

Reakcje w mediach społecznościowych

Podobieństwo do run SS wywołało uwagę i dyskusje w mediach społecznościowych. – Za projekt nazwisk i numerów na koszulkach kadry narodowej odpowiedzialny jest DFB we współpracy z partnerem 11teamsports – powiedział przedstawiciel firmy Adidas Oliver Brüggen. Od poniedziałku 1 kwietnia sklep internetowy Addidasa wstrzymał możliwość zakupu koszulki z własnym nazwiskiem i numerem. Także DFB wstrzymał dostawę zamówionych już koszulek z numerem 44 do własnego sklepu online.

Nowe trykoty reprezentacji Niemiec zostały przedstawione krótko przed ostatnimi meczami z drużyną Francji i Holandii. Kampania reklamowa spotkała się wówczas z bardzo pozytywnym odzewem. 

(DPA/jar) 

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>