1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Obława na komórkę terrorystyczną w Berlinie

DW, dpa / Katarzyna Domagała16 stycznia 2015

Akcja policyjna w Berlinie (16.01.) zakończyła się aresztowaniem dwóch Turków podejrzanych o powiązania terrorystyczne. Aresztowani należą do niemieckiej sceny salafitów.

Anti-Terror Razzia in Berlin 16.01.2015
Zdjęcie: Reuters/F. Bensch

41-letniemu Ismetowi D. i 43-letniemu Eminowi F. zarzuca się przygotowanie w Syrii aktów terroru „na wielką skalę”. Podejrzani należą do sceny salafistów w Niemczech. Zarzuca się im ponadto werbowanie ochotników dla terrorystycznych oddziałów Państwa Islamskiego. Ismet D. jako samozwańczy „emir” i tzw. „prezydent rady mędrców” powołał do życia grupę islamistów w berlińskiej dzielnicy Tiergarten. Do grupy tej mają należeć obok Turków także obywatele Rosji pochodzenia czeczeńskiego i dagestańskiego. Prokuratura zarzuca Ismetowi D. radykalizację tej grupy w ramach prowadzonych przez niego „lekcji islamu” i przygotowanie jej do „świętej wojny” (dżihadu) w Syrii. Jeden z aresztowanych przygotowywał się do wyjazdu do Syrii. W jego mieszkaniu policja znalazła bilety lotnicze. Rzecznik policji przyznał jednak, że urzędy państwowe nie miały informacji dotyczących ewentualnych planów zamachów berlińskiej grupy.

Aresztowanym Turkom zarzuca się przygotowanie aktów terroru „na wielką skalę”Zdjęcie: picture-alliance/dpa/L. Schulze

Pomoc w wyjeździe do Syrii

Oprócz głównych podejrzanych policja aresztowała tymczasowo jeszcze trzech innych mężczyzn. Po krótkim czasie zostali wypuszczeni na wolność z powodu braku wystarczających zarzutów.

Według informacji prokuratury generalnej berlińska prokuratura już od roku prowadziła śledztwo przeciwko pięciu podejrzanym. Jednym z powodów było podejrzenie o pranie brudnych pieniędzy.

W obławie policyjnej wzięło udział 250 urzędników państwowych, wśród nich trzy jednostki specjalne. Policja przeszukała 11 mieszkań, przede wszystkim w dzielnicach Moabit i Wedding, ale także w Charlottenburgu.

Obaj główni podejrzani mieli pomóc członkom grupy w organizacji i sfinansowaniu wyjazdu do Syrii. Mieli także udostępnić broń i wysokie sumy pieniężne, które miały służyć popełnieniu ciężkich aktów przemocy.

Aresztowanie w Wolfsburgu

Z kolei w Wolfsburgu doszło do aresztowania 26-letniego Tunezyjczyka z niemieckim obywatelstwem. Mężczyzna jest rzekomo członkiem oddziałów Państwa Islamskiego, a w ubiegłym roku miał przejść szkolenie bojowe w Syrii. Również i w tym przypadku brakuje poszlak wskazujących na planowane zamachy w Niemczech.

Niemiecki urząd ochrony konstytucji szacuje, że scena islamistów w Niemczech liczy około 43 tys. członków. Od lat ich liczba stale rośnie, szczególnie ze względu na powiększający się konserwatywny nurt salafitów. Liczba tych ostatnich podwoiła się od 2011 roku i wynosi obecnie 7 tys. Według szacunków niemieckich urzędów scena islamsko-terrorystyczna w Niemczech liczy około tysiąca osób. Około 260 z nich podejrzewa się o gotowość przeprowadzenia zamachów terrorystycznych.

Belgia podwyższyła poziom zagrożenia terrorystycznego

Również w belgijskim Verviers (30 km od granicy z Niemcami) doszło do akcji antyterrorystycznej. Celem było rozbicie grupy dżihadystów, którzy mieli planować zamachy terrorystyczne na terytorium kraju. Podczas operacji w czwartkowy wieczór (15.01) w strzelaninie z policją zginęło dwóch podejrzanych. Zatrzymanych zostało 13 osób, policja przeszukała 12 mieszkań podejrzanych osób, które niedawno wróciły z Syrii.

Zarówno śledczy w Berlinie, jak i w Belgii przyznają, że nie ma na razie dowodów na istnienie związku rozbitych grup z zamachami w Paryżu.

Belgia podniosła poziom zagrożenia terrorystycznego z drugiego na trzeci (najwyższy to czwarty). Z obawy przed zamachami zamknięto żydowskie szkoły w Antwerpii i Brukseli.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej