"Plagiatowy oszust" i "baron-kłamca" - takimi określeniami niemiecka prasa kwitowała krótką, acz błyskotliwą polityczną karierę Karla Theodora zu Guttenberga.

1 marca 2011 polityk CSU musiał pożegnać się ze stanowiskami pod naciskiem opinii publicznej po wyjściu na jaw faktu, że jego dysertacja była w większej części plagiatem.

Drugą szansę na kontynuację kariery politycznej po niechlubnym ześciu ze sceny politycznej podchwycił w Stanach Zjednoczonych. K.T. zu Guttenberg przeprowadził się tam latem 2011 roku wraz z żoną i dwiema córkami. Kupił tam dom i - jak donoszą agencje prasowe - znalazł pracę w jednym z najbardziej renomowanych amerykańskich instytutów badań politycznych.

W doborowym towarzystwie

W naukowym Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) w Waszyngtonie stanie on na czele nowopowstałego "forum dialogu transatlantyckiego". Celem forum jest wzmocnienie amerykańsko-europejskich stosunków oraz znalezienie odpowiedzi na zmianę układu sił na świecie.

Instytut CSIS uzasadnił powołanie niemieckiego polityka na to stanowisko jego zasługami na polu reform niemieckiej armii i jego wieloletnim doświadczeniem i zaangażowaniem na rzecz stosunków transatlantyckich.

Karl-Theodor zu Guttenberg jest drugim tzw. Distinguished Statesman ("zasłużonym mężem stanu") zaangażowanym w ponadpartyjnym instytucie CSIS obok byłego premiera Izraela Ehuda Baraka. Do grona doradców instytutu należy także były szef amerykańskiego departamentu stanu Henry Kissinger.

 AFP / Małgorzata Matzke

red.odp.: Bartosz Dudek