1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Odwagi, Panie Ministrze!

Malgorzata Matzke30 marca 2011

Czy Polska wykorzysta szansę dania nowego impulsu europejskiej polityce zagranicznej? Obiecujące było expose ministra Sikorskiego, twierdzi Stanisław Strasburger.

Veranstaltung an der Viadrina Universität in Frankfurt an der Oder. Es gint um eine Konferenz zu 20 Jahre des deutsch-polnischne Grenzvertrages 1990. DW/Romaniec.
Min. Sikorski jest częstym gościem w Niemczech, m.in. na Uniwersytecie we Frankfurcie / OdrąZdjęcie: DW

W Niemczech toczy się spór o kształt polityki wobec kolejnych arabskich rewolucji. Jak zachować się wobec interwencji w Libii? A jest przecież jeszcze Jemen, Bahrajn, trwają krwawe demonstracje także w Syrii…

W zeszłym tygodniu szef polskiego MSZ Radosław Sikorski mówił w sejmowym expose o aktywnej roli Polski. Zwrócił uwagę, że „tak jak protest wolnościowy i powstanie Solidarności na Wybrzeżu w osiemdziesiątym roku było symbolem pewnej epoki, tak należy postrzegać obecne wydarzenia w Tunezji, Egipcie, Libii czy innych państwach regionu. Nie ma naturalnie łatwych analogii. Ale pamiętajmy, że w osiemdziesiątym dziewiątym roku nam też nie wróżono sukcesów.”

Wypowiedź ministra Sikorskiego w przededniu objęcia przez Polskę prezydencji w UE jest odważna. Warto odejść od neokolonialnego myślenia w ramach polityki zagranicznej UE. Dlaczego Francja ma być przysłowiową lokomotywą stosunków z krajami arabskimi, a Polska z Ukrainą czy Białorusią?

Spoglądając z perspektywy mieszkańców krajów arabskich, to tak jakbyśmy uznawali, że najlepszym pośrednikiem w kwestiach dotyczących Polski jest Rosja, bo ma długą tradycję obecności w regionie.

Porównywanie państw kolonialnych z okupantami nie jest pustym słowem. Pamięć doznanych krzywd żywa jest do tej pory. Niestety, w wielu wypadkach dawne mocarstwa kolonialne do dziś nie dają się lubić. Ostatnio pewien libański doktor nauk humanistycznych skarżył mi się na rażącą dyskryminację. Obaj ze swoim francuskim kolegą pracują we francuskim instytucie badawczym w Bejrucie. Mimo że mają to samo stanowisko, a nawet dyplom jednej uczelni, Francuz zarabia osiem razy więcej!

Polska ma tu czystą kartę. Doświadczenia naszych transformacji demokratycznych wzbudzają zainteresowanie w krajach arabskich. Także związki opozycji z Kościołem w czasach PRL i potem trudna droga do rozdziału państwa od Kościoła. To obecnie kluczowe zagadnienia dla kształtujących się na nowo ustrojów krajów arabskich.

W tym kontekście ważne jest wsparcie inicjatyw społecznych, projekty kulturalne, i promocja aktywności obywatelskiej. Zapowiada je w swoim wystąpieniu minister Sikorski. Oby za jego słowami poszły konkretne działania. To wyzwanie dla polskiej służby dyplomatycznej, która nie dysponuje w regionie ani jednym instytutem kultury.

Aktualna sytuacja w krajach arabskich jest szansą dla Polski. Nie tylko, aby spłacić dług, jaki zaciągnęliśmy, kiedy to nam pomagano. Także, aby pokazać, że Europa promuje demokrację i wolności obywatelskie, a nie kontynuuje opartą na przemocy i wyzysku tzw. cywilizacyjną misję kolonizatorów, albo zwyczajnie utrzymuje rynki zbytu dla swoich producentów broni.

Blogował: Stanisław Strasburger

red.odp.: Małgorzata Matzke