1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Odwet Iranu. Ostrzelano bazy USA

8 stycznia 2020

W reakcji na zabicie generała Sulejmaniego Iran zaatakował w nocy amerykańskie bazy w Iraku. Waszyngton twierdzi, że nikt nie zginął.

Mieszkańcy Teheranu z portretami zabitego generała Sulejmaniego
Mieszkańcy Teheranu z portretami zabitego generała SulejmaniegoZdjęcie: picture-alliance/AP Photo/E. Noroozi

Irańskie oddziały ostrzelały w nocy wykorzystywane przez amerykanów bazy wojskowe w Iraku. Pociski spadły na bazy w Erbilu na północy kraju oraz na Al Asad na zachodzie Iraku. Jak podaje amerykański resort obrony, wystrzelono kilkanaście rakiet.

Władze USA utrzymują, że atak nie spowodował ofiar śmiertelnych. „Wszystko jest w porządku” napisał na Twitterze prezydent Donald Trump. Amerykański przywódca zapowiedział, że w środę rano wyda oświadczenie w sprawie ostrzału.

W Erbilu stacjonuje ponad 100 żołnierzy niemieckiej Bundeswehry. Jak podało dowództwo niemieckiego kontyngentu, żaden z nich nie ucierpiał.

Zemsta Iranu

Rząd Iranu określił ataki na bazy USA w Iraku jako zgodny z prawem akt samoobrony. „Nie dążymy do eskalacji ani wojny, ale będziemy bronić się przed każdą agresją” – napisał minister spraw zagranicznych Iranu w pierwszym oświadczeniu.

Mohammad Dżawad Zarif powołał się przy tym na artykuł 51 karty Narodów Zjednoczonych. Określono w nim prawo do samoobrony danego kraju w przypadku zbrojnego ataku. Przed uderzeniem na bazy w Iraku „przeprowadzono ataki na naszych obywateli i wysokich rangą wojskowych” – napisał Zarif.

Szef dyplomacji Iranu Mohammad Dżawad Zarif Zdjęcie: Reuters/E. Novozhenina

Eskalacja napięcia między Iranem a USA budzi obawy o wybuch zbrojnego konfliktu, który mógłby rozlać się po całym regionie Bliskiego Wschodu. Władze Filipin wezwały wszystkich obywateli swojego kraju do natychmiastowego opuszczenia Iraku. Niemcy zdecydowały wcześniej o wycofaniu z kraju części swoich żołnierzy.

W sobotę o sytuacji w regionie kanclerz Niemiec Angela Merkel będzie rozmawiać w Moskwie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Angeli Merkel będzie towarzyszyć w Moskwie minister spraw zagranicznych Heiko Maas.

W ubiegłym tygodniu Stany Zjednoczone przeprowadziły w Iraku atak rakietowy na irańskiego przywódcę wojskowego Kasema Sulejmaniego. Iran zapowiadał pomszczenie śmierci swojego generała.

dpa/afp (szym)