Odwrót od Schengen?
8 maja 2011Przed spotkaniem ministrów spraw wewnętrznych krajów UE w najbliższy czwartek (12.05) w sprawie przyszłości Układu z Schengen, niemiecka posłanka do Parlamentu Europejskiego z ramienia partii Zielonych, Barbara Lochbihler, przestrzegła przed nawrotem tendencji do odgradzania się krajów unijnych przed uchodźcami z Afryki Północnej i podważania postanowień Układu, o czym świadczy wspólny list do KE premiera Włoch Silvio Berlusconiego i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy`ego, w którym apelują o "rozważenie możliwości przywrócenia czasowych kontroli na granicach wewnętrznych" Unii Europejskiej.
Kto się boi uchodźców i dlaczego?
Zdaniem europosłanki Barbary Lochbihler rządom państw optujących za wzmocnieniem kontroli ruchu osobowego w obrębie UE chodzi przede wszystkiom o "uszczelnienie granic", niezależnie od sytuacji uchodźców z krajów basenu Morza Śródziemnego, poszukujących schronienia na terenie Unii.
Zaplanowane na czwartek (12.05) spotkanie szefów MSW państw unijnych ma odpowiedzieć na pytanie, czy w trosce o zabezpieczenie stabilności na obszarze Schengen dopuszczalne jest przywrócenie na pewien czas ograniczonych kontroli na granicach wewnętrznych UE, niezależnie od wprowadzonych już środków doraźnych tam, gdzie napór emigracyjny jest w tej chwili najsilniejszy.
Francja i Włochy domagają się od KE rozwiązania tego problemu na poziomie unijnym, wskazując na 25 tysięcy uciekinierów z Afryki Północnej, głównie z Tunezji, którzy znaleźli się na terenie Unii Europejskiej. Komisja Europejska postanowiła zająć się tym problemem w ramach reformy polityki imigracyjnej, która obejmuje także ukończenie prac nad wspólnym, europejskim systemem azylowym.
Komisja opowiedziała się za rozbudową Europejskiej Agencji Zarządzania Współpracą na Zewnętrznych Granicach Państw Członkowskich (FRONTEX) i usprawnieniem jej współpracy z innymi unijnymi instytucjami i organami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo granic zewnętrznych, takimi jak EUROPOL i CEPOL.
O co tu naprawdę chodzi?
Niemiecka eurodeputowana nie kwestionuje potrzeby prowadzenia skoordynowanej, europejskiej polityki imigracyjnej i azylowej, ale - jak powiedziała agencji DPA Barbara Lochbihler - "obawiam się, że to postulowane, czasowe odstąpienie od postanowień Układu z Schengen może doprowadzić do stopniowego ograniczania wolności swobodnego przemieszczania się w obrębie Unii Europejskiej".
Europosłanka Zielonych, specjalizująca się w problematyce praw człowieka,zarzuciła politykom, którzy najgłośniej domagają się wzmocnienia kontroli na granicach wewnętrznych UE, uprawianie panikarstwa i chęć poprawienia swej pozycji w sondażach popularności na koszt uciekinierów z Tunezji.
Od rządu w Berlinie Barbara Lochbihler domaga się wytłumaczenia społeczeństwu, dlaczego przyjęcie części uchodźców byłoby posunięciem słusznym z czysto ludziego i ważnym z politycznego punktu widzenia, bo pomogłoby ustabilizować sytuację w krajach północnoafrykańskich ogarniętych wrzeniem.
Rozszerzenie uprawnień agencji FRONTEX uznała za niewłaściwe, tłumacząc to faktycznym brakiem kontroli nad jej poczynaniami i niejasno zakreślonymi kompetencjami. "Agencja powinna stale składać szczegółowe sprawozdania z podejmowanych przez nią działań Parlamentowi Europejskiemu" - twierdzi Barbara Lochbihler.
Za wielkodusznością i gościnnym podejściem do uciekinierów z krajów Maghrebu opowiedział się dziś (08.05) papież Benedykt XVI. W pozdrowieniu wystosowanym do członków włoskiej Akcji Katolickiej, największej i najważniejszej organizacji włoskich katolików świeckich, papież napisał, że uciekinierzy "potrzebują chleba, pracy, wolności, sprawiedliwości i chcą być przez Was uznani jako Dzieci Boże z wszystkimi, przysługującymi im z tego tytułu prawami".
Andrzej Pawlak (DPA, KNA)
red.odp.: Barbara Coellen