Irme Stetter-Karp w rozmowie z portalem Kirche-und-Leben.de podkreśliła, że Alternatywa dla Niemiec (AfD) w ostatnich latach stawała się coraz bardziej prawicowa. „To oczywiste, że w katolickiej organizacji nie ma miejsca na antysemickie, rasistowskie i gardzące ludźmi postawy czy wypowiedzi” – powiedziała socjolożka i szefowa Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików (ZdK).

Wyjaśniła jednak, że z prawnego punktu widzenia decydujące są statuty i przepisy wyborcze. Jeśli więc członkowie AfD ubiegają się o sprawowanie świeckich funkcji w Kościele katolickim, należy sprawdzić, czy taka kandydatura może zostać odrzucona. Stetter-Karp argumentowała, że to „absolutne minimum”, by zweryfikować, czy przestrzegane są wartości chrześcijańskie i demokratyczny porządek. Jej zdaniem wybór osób na świeckie stanowiska w Kościele katolickim powinien być uzależniony od indywidualnego stanowiska.

AfD a chrześcijańskie wartości

Jak powiedziała przewodnicząca ZdK, naruszenie zasad może zostać wykorzystane do uzasadnienia odwołania. „Skalą w zasadzie jest to, że członkostwo w AfD i objęcie funkcji kościelnej są nie do pogodzenia – wyjaśniła. Jej zdaniem aktywne wspieranie AfD jest sprzeczne z „podstawowymi chrześcijańskimi wartościami”. 

Odnosząc się do wysokich notowań AfD w sondażach i do odbywającego się w czerwcu przyszłego roku w Erfurcie Niemieckiego Kongresu Katolików, Stetter-Karp powiedziała: „To dobre i właściwe, że wybraliśmy Erfurt, bo jako katolicy nie powinniśmy skrywać naszych zalet i nic nie przemawia za tym, by unikać rynków, na których prawicowe głosy są coraz bardziej słyszalne”.

(EPD/gwo)