1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Orientalny ogród w Berlinie

Małgorzata Matzke1 września 2007

Berlińska dzielnicy Marzahn znana jest raczej jako nieciekawe skupisko osiedli z tak zwanej „wielkiej płyty”. Jednak ma ona także zakątki, które w ubiegłym roku przyciągnęły 450 000 zwiedzających: "Ogrody Swiata".

Ozdobny pawilon jest częścią architektury "Orientalnego ogrodu"
Ozdobny pawilon jest częścią architektury "Orientalnego ogrodu"Zdjęcie: Grün Berlin

W roku 2000 otwarto tu ogród chiński – największy tego rodzaju w Europie. Potem zakładano i otwierano następne. Teraz przyszedł czas na "Ogród orientalny", otwarty dla publiczności w sierpniu.

"Ogród orientalny" to tylko część parku rekreacji"- wyjaśnia Almuth Nehring-Venus, sekretarz stanu w berlińskim ministerstwie gospodarki. "Pierwszy był ogród chiński w roku 2000. Potem przybył ogród japoński, balinezyjski, angielski labirynt – i wreszcie teraz ogród orientalny. Na przyszły rok zapowiedziano otwarcie ogrodu renesansowego i ogrodu chrześcijańskiego - jako pendant do ogrodu orientalnego. Zdaje się, że ta różnorodność ogrodów działa bardzo inspirująco"

"Ogród orientalny" reprezentuje tradycję ogrodniczą krajów orientalnych. W założeniu jest on ogrodem zamkniętym, jego przestrzeń przecinają 4 nurty, co symbolicznie oddaje ideę raju. Ozdobne kolumny, łuki, kunsztowna snycerka z drewna cedrowego i szklana kopuła. Przez taką właśnie kwadratową „salę przyjęć” wchodzi się do orientalnych ogrodów. Dom i ogród stanowią jedną całość.

Nawet nowożeńcy po ceremonii ślubnej odwiedzają chętnie egzotyczne ogrody w Marzahn.Zdjęcie: AP

Kamel Louafi mieszka w berlińskiej dzielnicy Kreuzberg . Pochodzi z Algerii, gdzie zdobył wykształcenie jako projektant zieleni. Jego nazwisko liczy się na międzynarodowym rynku i jemu właśnie zlecono zaprojektowanie berlińskiego orientalnego ogrodu i zabudowań.

Jak wyjaśnia on były to dwa oddzielne projekty: ogród, który zaplanowano w roku 2003 i zrealizowano w 2005 i „Sala przejęć”, którą zaplanowano przed półtora rokiem. Zrealizowano ją w Maroku, a w Berlinie tylko została zamontowana. Ozdoby snycerskie, mozaiki i kafelki są dziełem marokańskich rzemieślników z firmy „Andalous design”.

Louafi - jak wyjaśnia- nie jest wyspecjalizowany tylko i wyłącznie w ogrodach orientalnych.

"Realizujemy także zupełnie tradycyjne ogrody: na przykład w Berlinie –Lichtenberg ogród przyszpitalny, w Weissensee ogród przyszkolny, w Bremie i Hanowerze - parki."

Zespół architektoniczny ogrodu orientalnego nie będzie służył tylko i wyłącznie do miłośnikom przyrody. Planuje się tu także koncerty, dyskusje, seminaria. Projekt „Ogrodów świata" stał się już w Berlinie tymczasem ważnym czynnikiem ekonomicznym- jak przyznaje Almuth Nehring-Venus

"Jako sekretarz stanu w ministestwie gospodarki traktuję te obiekty przede wszystkim jako ciekawe atrakcje turystyczne, które służą dzielnicy Marzahn. To znakomite miejsce spotkań dla wszystkich: i mieszkańców i turystów."

Wice-ambasador Maroka w Niemczech Reda-el-Merini z dumą podkreślał, jak wielu marokańskich rzemieślników przyczyniło się do świetności tego obiektu.

"To wspaniałe, że powstał taki obiekt i takie budynki . To jest jak „kawałek” Maroka czy właściwie Maghrebu tu w Berlinie i świadectwo naszej kultury.Jest to także wkład w dialog pomiędzy zachodem i światem islamskim bo trzeba wyraźnie zaznaczyć, że islam nie jest religią przemocy – jak wielu sądzi - lecz że jest religią dialogu, tolerancji i koegzystencji. Islam zawsze wspierał kulturę i naukę . A teraz tylko kilku ekstremistów wykorzystuje religię żeby propagować wrogą ludziom ideologię."