Niemieckie reakcje na śmierć kardynała Józefa Glempa
25 stycznia 2013
"Tak, jak papież Jan Paweł II przekonany był o tym, że runie mur berliński, tak kardynał Glemp walczył z przekonaniem przeciwko komunizmowi i był za zjednoczoną Europą. Suwerennie i nie poddając się naciskowi władz prowadził Kościół katolicki w trudnym dla Polski okresie przemian ustrojowych” - napisał w liście kondolencyjnym do Prymasa Polski abp Józefa Kowalczyka przewodniczący niemieckiego Episkopatu abp Robert Zollitsch. Niemiecki hierarcha podkreśla w nim, że kardynał Glemp przyczynił się do zwycięstwa ruchu wolnościowego w 1989 roku w swoim kraju.
Także Gerhard Albert, dyrektor fundacji Renovabis zajmującej się pomocą dla Kościołów we wschodniej Europie, chwali zmarłego Prymasa za wsparcie dla projektów, które pozwoliły w latach 90-tych ubiegłego stulecia jeszcze bardziej zbliżyć się do siebie społeczeństwom: polskiemu i niemieckiemu.
"Ostrożny i zachowawczy"
W innym tonie utrzymana jest wypowiedź politologa prof. Dietera Bingena z Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich w Darmstadt. Dla niego kardynał Glemp był osobą niejednokrotnie mało zdecydowaną zarówno jeśli chodzi o wewnętrzną politykę Kościoła w czasach komunistycznej dyktatury, jak i w kwestii pojednania między Polską a Niemcami. – Na pewno nie był motorem rozwoju w stosunkach polsko-niemieckich, nie był promotorem takiej polityki ponieważ był bardzo zachowawczy i ostrożny. Szczególnie utkwiła mi w pamięci wstrzemięźliwa postawa kardynała po ogłoszeniu stanu wojennego w Polsce oraz dystans, z jakim odnosił się w okresie ruchu solidarnościowego do księdza Jerzego Popiełuszki – wspomina Dieter Bingen.
Niemałe kontrowersje w Niemczech wzbudziła wypowiedź kardynała w pierwszej połowie lat 80-tych skierowana do niemieckiego Episkopatu, w której stwierdził, że w Polsce nie ma mniejszości niemieckiej i dlatego nie ma też żadnego zapotrzebowania na niemieckojęzycznych księży.
– Wtedy znalazł się w opozycji do biskupa Nossola, który wiedział doskonale, jak duże jest zapotrzebowanie na niemieckojęzyczne nabożeństwa na Opolszczyźnie. Kiedy myślę o kardynale Glempie uważam, że jego stosunek do mniejszości niemieckiej, jak również żydostwa, nie był wolny od stereotypów – uważa niemiecki politolog. Według niego sporą rolę w nastawieniu Prymasa do Niemców odegrało zarówno częściowo niemieckie pochodzenie Glempa, jak również negatywne doświadczenia, które zdobył pracując jako robotnik przymusowy w Niemczech podczas II wojny światowej. Zdaniem Dietera Bingena dopiero później kardynał Glemp działał z większym dystansem i bardziej suwerennie.
Aleksandra Jarecka
Red. odp.: Bartosz Dudek