Kaplice przy autostradach
16 czerwca 2013![Ein Schild weist den Weg zur Autobahnkirche "Maria am Wege", aufgenommen am Donnerstag (07.01.2010) in Windach (Oberbayern). Die katholische Autobahnkirche zwischen Landsberg am Lech und München ist eine von 35 Autobahnkirchen und -kapellen in Deutschland. Nach einer Studie zu Autobahnkirchen sind Kirchenbesucher meist männlich, verheiratet, um die 50 Jahre alt und katholisch. Foto: Tobias Hase dpa/lby (zu dpa/lby-Korr: "Segen und Dank für eine gute Fahrt: Autobahnkirchen wachsen" vom 11.01.2010)](https://static.dw.com/image/16877899_800.webp)
To rekord w skali światowej. W tzw. MOP-ach, czyli Miejscach Obsługi Podróżnych, albo, mówiąc po ludzku, przyautostradowych parkingach, działa w Niemczech 40 kaplic, zwanych często "Rast für die Seele", "odpoczynkiem dla duszy". Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Archanioła Rafała powstała w 1976 roku niedaleko Neuss w Nadrenii Północnej-Westfalii przy autostradzie A 57.
Miejsce cichego dialogu z Bogiem
Kierowca 40-tonowego TIR-a z rejestracją jednego z nowych krajów związkowych przegląda w milczeniu księgę gości, wyłożoną w kaplicy pod wezwaniem św. Archanioła Rafała. Zatrzymuje się dłużej przy zapisie "Boże chroń moją rodzinę i daj mi szęśliwie dojechać do domu".
Od prawie 37 lat kaplicą opiekuje się pani Helene Schiele, dziś już na emeryturze. Zachowanie kierowcy ciężarówki jej nie dziwi: -Podróżni, którzy zdecydują się zajrzeć do kaplicy znajdują w niej atmosferę różniącą się zasadniczo od tłoku i hałasu na drodze. Ogarnia ich dziwny spokój i wielu odczuwa nagle potrzebę modlitwy, nawet jeśli na co dzień rzadko chadza do kościoła - mówi. Co ciekawe, kaplicę odwiedzają nie tylko chrześcijanie. Można w niej spotkać ludzi wszystkich wyznań z wielu krajów.
- To miejsce, jak żadne inne nadaje się do osobistej rozmowy z Bogiem. Jest anonimowe, wiadomo, że nie zostaniemy tu dłużej, i może dlatego wielu decyduje się pomyśleć w skupieniu o czymś ważnym, lub o coś poprosić Stwórcę - dodaje. Dla pani Schiele kaplica stała się częścią jej życia. Wraz z mężem przychodzi tu co tydzień, żeby trochę posprzłątać, zmienić kwiaty przy ołtarzu, a jeśli trzeba - coś naprawić.
Miejsce pod pierwszą w Niemczech kaplicę przyautostradową ofiarowała miejscowa parafia. Na jej budowę złożyła się firmy z Neuss i okolicy i ofiarodawcy prywatni.
Będzie więcej kaplic przy autostradach
Takie lokalne inicjatywy są typowe dla wszystkich nowych projektów, związanych z budową kolejnych kaplic na przyautostradowych parkingach, wyjaśnia Birgit Krause ze Stowarzyszenia Bratniej Pomocy w Kassel, które łączy zadania kościelnego towarzystwa asekuracyjnego i organizacji wyznaniowej. W tej chwili przy 12.000 km niemieckich autostrad działa 40 kaplic: 18 z nich ma wystrój ewangelicki, 8 katolicki, a pozostałych 14 ekumeniczny.
W tych dniach, w których kaplice obchodzą 37 urodziny, wyświęcono kolejną w pobliżu Siegen w Nadrenii Północnej-Westfalii. Następna powstaje w Bibra w Turyngii, a potem przyjdzie kolej na kaplicą budowaną na berlińskiej obwodnicy. Co roku odwiedza je blisko milion osób, co jest rekordem w skali światowej.
Można w nich widzieć współczesną wersję kapliczek przydrożnych, wznoszonych od początku chrześcijaństwa przy szlakach, którymi podążali kupcy, podróżni i pielgrzymi. Pełnią tę samą funkcję. Pozwalają oderwać się na chwilę od spraw przyziemnych i skupić się na innym, duchowym wymiarze naszej egzystencji. Wielu ludziom przynosi to ulgę i pocieszenie. Inni są zaskoczeni, że obok stacji benzynowej, toalety i baru szybkiej obsługi mogą zobaczyć coś, czego się zupełnie nie spodziewali w tym miejscu. Co ciekawe, nikomu ni przychodzi na myśl skrytykować pomysł wznoszenia takich kaplic przy drogach, którymi ciągną miliony samochodów i ludzi. A to znaczy, że są one potrzebne.
Stefan Dege / Andrzej Pawlak
red.odp.: Barbara Cöllen