1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pandemia: „Dzieci są obecnie naszym najwyższym priorytetem!”

Hannah Fuchs
20 lutego 2022

Dzieci bardzo cierpią wskutek pandemii, ale nikt najwyraźniej nie wie, w jaki sposób można poprawić ich sytuację. Eksperci żądają, aby wreszcie uznać dobro dzieci za najwyższy priorytet.

Szczepienia dzieci w Niemczech
Długotrwałe konsekwencje zakażenia koronawirusem u dzieci są również przedmiotem troski rodziców.Zdjęcie: Sebastian Gollnow/dpa/picture alliance

Liczba osób zarażonych koronawirusem w obecnej fazie pandemii znajduje się na rekordowo wysokim poziomie, nawet jeśli jej apogeum w odniesieniu do całości społeczeństwa, jak się zdaje, mamy już za sobą. Tym bardziej niepokojącym zjawiskiem jest to, że w tej chwili na sto tysięcy nowych zakażeń wirusem SARS-CoV-2 aż trzy tysiące przypada na dzieci, czego do tej pory nie było.

Od początku pandemii koronawirusa w Niemczech jej wpływ na dzieci i młodzież badają dr Jakob Armann, pediatra i ordynator oddziału chorób zakaźnych i intensywnej opieki medycznej kliniki przy Uniwersytecie Technicznym w Dreźnie, oraz prof. Joerg Doetsch, dyrektor kliniki dla dzieci i młodzieży przy Klinice Uniwersyteckiej w Kolonii.

W tej chwili ich uwaga skupia się, co oczywiste, na wariancie omikron koronawirusa, ponieważ to on powoduje najwięcej zakażeń, wymagających leczenia w klinikach. Istnieją jednak także uzasadnione obawy, że omikron spowoduje wzrost liczby pacjentów w szpitalach.

Delta i omikron

Już w grudniu ubiegłego roku związki lekarzy pediatrów w Niemczech zwróciły uwagę we wspólnym oświadczeniu, że choroba wywołana wariantem omikron przebiega „we wszystkich grupach wiekowych” znacznie łagodniej niż w przypadku chorych zakażonych wariantem delta. Oznacza to, że ma łagodniejszy przebieg także wśród dzieci.

Przeanalizowano również statystyki hospitalizacji. Badacze z Uniwersytetu Cambridge wykazali, że liczba przyjęć do szpitala nie różni się znacząco między deltą a omikronem. Do podobnych wniosków doszli także naukowcy w Danii.

Drezno: 7-latka przyjmuje szczepienieZdjęcie: Robert Michael/dpa-Zentralbild/dpa/picture alliance

Dr Jakob Armann także jest zdania, że „wariant omikron jest bardziej zaraźliwy, ale wywołana nim choroba COVID-19 przebiega łagodniej niż w przypadku wariantu delta”. Potwierdzają to doniesienia z klinik dziecięcych, do których trafia średnio jedno dziecko zarażone wirusem SARS-CoV-2 dziennie. W przypadku małoletnich pacjentów należy zwracać szczególną uwagę na wirus RSV, który wywołuje zakażenia górnych dróg oddechowych. Wirus RSV występuje na całym świecie i na ogół nie powoduje ciężkich schorzeń układu oddechowego, ale czasem może je powodować.

Dr Armann zwraca uwagę, że od października do grudnia ubiegłego roku, liczba zakażeń wirusem RSV wymagających hospitalizowania była „od sześciu do ośmiu razy wyższa”. Wirusem tym można zarazić się w każdym wieku, ale szczególnie często atakuje on małe dzieci. Jest wysoce zaraźliwy i rozprzestrzenia się wtedy, gdy zakażona nim osoba kicha lub kaszle, co upodabnia go do koronawirusa.

Obawy wobec PIMS

Ale nie tylko to obecnie budzi obawy rodziców. Boją się także zespołu pocovidowego oraz wieloukładowego zespołu zapalnego u dzieci po przechorowaniu COVID-19, zwanego najczęściej PIMS, co jest skrótem od angielskiej nazwy „Pediatric Inflammatory Multisystem Syndrome”.

– Pierwsze dane na ten temat z Anglii i Danii pozwalają przypuszczać, że nie ma żadnych oznak świadczących o wzroście liczby zachorowań na PIMS pod wpływem wariantu omikron koronawirusa – mówi pediatra.

W Niemczech nie ma na razie danych na ten temat, a lekarze oczekują ich z niecierpliwością. Wariant delta koronawirusa doprowadził na przykład do mniejszej liczby zachorowań na PIMS niż wariant alfa. Tej zimy w Niemczech było mniej więcej tyle samo zachorowań na PIMS co w roku ubiegłym.

We wspomnianym oświadczeniu niemieccy lekarzy pediatrzy zwracają uwagę na to, że dane z innych państw, takich jak Wielka Brytania, nie przekładają się automatycznie na sytuację w Niemczech i „należy je traktować ostrożnie, co szczególnie dotyczy wniosków, jakie można z nich wyciągnąć”. Dlatego zalecają w dalszym ciągu otoczyć dzieci i młodzież wzmożoną opieką poprzez przestrzeganie zaleceń higieny i innych środków ostrożności, między innymi w szkołach.

PIMS występuje najczęściej od trzech do sześciu tygodni po uporaniu się z zakażeniem SARS-Cov-2. Możliwymi przejawami zarażenia się PIMS jest wysoka gorączka, silne zmęczenie i bóle stawów. Jeśli rodzice zauważą takie objawy u swoich dzieci – jak radzi prof. Joerg Doetsch – „powinni jak najszybciej skontaktować się z lekarzem, ponieważ wcześnie wykryty PIMS nie stwarza większego zagrożenia i zmniejsza ryzyko ciężkiego przebiegu tej choroby”.

Niemcy. Co pandemia zmienia w życiu dzieci?

01:50

This browser does not support the video element.

Szczepienia chronią dzieci także przed PIMS

Z danych Centers for Disease Control and Prevention (CDC), agencji rządu federalnego USA, wynika, że przyjęcie podwójnej dawki szczepionki wyprodukowanej przez BioNTech/Pfizer zwiększa o około 91 procent odporność na zachorowanie na PIMS u dzieci i młodzieży w wieku od 12 do 18 lat.

– Zalecam bezwarunkowo wszystkim dzieciom i młodocianym od 12 roku życia zaszczepienie się – podkreśla prof. Doetsch, który powołuje się także na zalecenie niemieckiej Stałej Komisji ds. Szczepień (STIKO).

STIKO zaleca zaszczepienie wszystkich dzieci powyżej 12 roku życia, a dzieci w wieku od 5 do 11 lat powinny zostać zaszczepione wtedy, gdy należą do grupy ryzyka. Jeśli rodzice i dzieci tego chcą, mogą je zaszczepić po uprzedniej konsultacji z lekarzem.

– STIKO jest w Niemczech fachowym gremium do spraw szczepień i podejmuje starannie przemyślane decyzje, oparte na sprawdzonych informacjach – podkreśla prof. Doetsch, który obawia się, że w sprawie zaszczepienia dzieci STIKO pozostawiła ostateczną decyzję rodzicom.

A jak wygląda sprawa szczepienia małych dzieci, w wieku poniżej 5 lat? Badania w tej sprawie trwają. Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) przesunęła na późniejszy termin zbadanie skuteczności szczepionki BioNTech/Pfizer w tej grupie, ponieważ dostępne dane wskazują, że jest ona mniej skuteczna przeciwko wariantowi omikron niż wariantowi delta, o czym poinformowała agencja Reutera.

„Nie powinniśmy różnicować dzieci”

Opinię prof. Doetscha w sprawie szczepienia dzieci podziela także dr Armann. – Każdy może zaszczepić siebie albo swoje dzieci. Tym bardziej, że dzieci w wieku od 5 do 11 lat lepiej znoszą przyjęcie szczepionki niż dzieci i młodzież w starszym wieku i nie ma tu czego się obawiać – uspokaja, jednocześnie zwracając uwagę na jedno „ale”.

– Jestem zdania, że nie możemy dopuścić do różnicowania i ograniczania praw dzieci w kwestii ich udziału w życiu we wspólnocie rówieśników, w oświacie i najszerzej pojętym rozwoju, ze względu na to, czy zostały zaszczepione, czy nie. Już wystarczająco je ograniczyliśmy, często z niezbyt racjonalnych powodów – mówi.

Apel: Dzieci są najwyższym priorytetem

Kanclerz Olaf Scholz mianował 10 grudnia 2021 roku członków nowej rady ekspertów ds. zwalczania pandemii koronawirusa w Niemczech. W jej skład wchodzą wirusolodzy, epidemiolodzy, socjolodzy, psycholodzy i fachowcy z innych dziedzin.

 

W swoim siódmym oświadczeniu jej członkowie zażądali od polityków, żeby dobro dzieci uznali za najwyższy priorytet. „Pandemia z wielu względów w szczególny sposób obciąża dzieci i młodzież” – stwierdzili. Dotyczy to zarówno obciążeń związanych z możliwością zarażenia się koronawirusem, zachorowaniem na COVID-19, PIMS czy powikłaniami pocovidowymi, jak i skutków lockdownu, konfliktów w rodzinie wywołanych chorobą czy śmiercią któregoś z jej członków, stanów lękowych, utraty dotychczasowych kontaktów z rówieśnikami, trudności w planowaniu dalszych poczynań i innych czynników.

Dlatego „pilnie potrzebne są głęboko przemyślane i starannie dopasowane do aktualnej sytuacji środki i posunięcia ograniczające pandemię, połączone z działaniami mającymi na celu zachowanie udziału dzieci i młodzieży w życiu społecznym i działaniami wzmacniającymi ich psychikę i poczucie stabilizacji” – podkreśliła rada ekspertów.

Joerg Doetsch jest jej członkiem i wyraża ogromne zadowolenie z tego, że nowy rząd koalicyjny zgadza się z jej zaleceniami, traktując je jako pilne i ważne zadanie do wykonania. Jakob Armann nie wchodzi w skład tego gremium, ale także uważa dobro dzieci za absolutny priorytet.

– Powinniśmy zapewnić dzieciom ponownie normalne życie. Wszystkim dzieciom, bez żadnych wyjątków – podkreśla pediatra.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>