1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pandemia koronawirusa. Europa prawie na finiszu

Astrid Prange
7 czerwca 2021

Pandemia co prawda jeszcze się nie skończyła, ale postępy akcji szczepień dają nadzieję. Jednak nie wszędzie w Europie w równym stopniu.

Zdjęcie: Andreas Gebert/Getty Images

Te liczby mogą napawać optymizmem. W większości krajów Europy liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa spada, i to zdecydowanie. Główną rolę odgrywa tu coraz większe uodpornienie społeczeństw, a zwłaszcza osób starszych. Pandemia oczywiście jeszcze się nie skończyła. Ale wiele wskazuje na to, że Europa zbliża się do finiszu i niebawem będzie miała koronawirusa pod kontrolą.

Rzut oka na statystyki pokazuje też jednak, że nie wszystkie unijne kraje w równym stopniu cieszą się z tego pozytywnego trendu. W Bułgarii, Rumunii czy na Słowacji niski poziom zaszczepienia i słaba opieka zdrowotna nadal przekładają się na wyższą niż w innych krajach UE śmiertelność.

„Dlaczego nie zaszczepiono mojego ojca?”

„Kwiecień na zawsze pozostanie dla mnie bolesnym doświadczeniem” - pisze Luba Kassova. „Podczas gdy ja dostałam w Wielkiej Brytanii moją pierwszą dawkę, w Bułgarii umarł mój niezaszczepiony 85-letni ojciec. Dlaczego ja, kobieta w średnim wieku, jestem chroniona szczepionką, a 90 procent ludzi powyżej 80. roku życia w Bułgarii nie?”.

Kassova jest założycielką remonowanej firmy Akas w Londynie, która doradza mediom w sprawach komunikacji z użytkownikami. Jej pełny zwątpienia wpis przedrukował na swoich stronach brytyjski „Guardian”.

Przypadek ten pokazuje, jak różnice w poziomie życia i różne polityczne podejścia do pandemii i szczepień w poszczególnych krajach Unii mogą decydować o życiu lub śmierci.

Spójrzmy choćby na opiekę medyczną. Z danych Eurostatu wynika, że w Polsce na 100 tys. mieszkańców przypada zaledwie 238 lekarzy; to najmniej w całej UE. Na Węgrzech jest ich 338, w Belgii 312, a w Wielkiej Brytanii 284. W Niemczech na 100 tys. mieszkańców jest 431 lekarzy.

W Bułgarii liczba lekarzy wygląda na pierwszy rzut oka dobrze, jest ich 421 na 100 tys. mieszkańców. Ale w wyliczeniach amerykańskiego Johns-Hopkins University kraj ten wykazuje największy odsetek zmarłych wśród zakażonych w UE - cztery procent.

Wylicza się go, zestawiając liczbę osób, które zaraziły się koronawirusem z liczbą zgonów na COVID albo z COVID. Także na Węgrzech, Słowacji, Rumunii i we Włoszech odsetek ten wypada wyżej niż w innych krajach Unii.

Statystyki pokazują, że współczynnik zgonów jest wysoki wszędzie tam, gdzie najstarsze grupy społeczeństwa nie były szczepione priorytetowo, publiczna służba zdrowia jest niedofinansowana, a sceptycyzm wobec szczepień rozpowszechniony.

Uroczystości w Hiszpanii upamiętniające ofiary pandemii koronawirusaZdjęcie: Getty Images/C. Alvarez

Na przykład we Włoszech jeszcze do połowy lutego tego roku tylko sześć procent osób w wieku powyżej 80. lat otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki. W Niemczech było to 20 procent, we Francji 23 procent.

Matteo Villa z włoskiego Instytutu Polityki Międzynarodej (Ispi) jest przekonany, że jego kraj mógł uratować więcej osób. Jak mówi, Włosi gorzej niż inne kraje wykorzystali pierwsze dawki szczepionek do ochrony najstarszych mieszkańców. A to właśnie u najstarszych infekcja koronawirusem najczęściej kończyła się śmiercią.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

Stały i bardzo wysoki odsetek zgonów utrzymywał się we Włoszech aż do końca 2020 roku. Dopiero na początku tego roku zaczął spadać, i to szybko, osiągając obecnie trzy procent.

„Widać tu efekt szczepień” - mówi Dominik Stillfried, przewodniczący niemieckiego Centralnego Instytutu Zabezpieczenia Kas Chorych, w rozmowie z gazetą „Handelsblatt”. Jak dodaje, zmniejszająca się śmiertelność jest skutkiem tego, że średni wiek zakażonych spadł poniżej 40 lat. Jest to także świadectwem wysokiego poziomu zaszczepienia osób starszych.

Francja przykładem?

Warte odnotowania są dane z Francji i Wielkiej Brytanii. Zjednoczone Królestwo jeszcze w listopadzie miało współczynnik zgonów przekraczający 15 procent. Obecnie to mniej niż 3 procent. We Francji w najgorszym momencie, w kwietniu ubiegłego roku, wynosił 24 procent, a w styczniu tego roku 2,4. W ostatnich dniach obniżył się do 1,91.

Dla Luby Kassovej to żadne pocieszenie. „Gdy 8 kwietnia zmarł mój ojciec, pierwszą dawkę szczepionki otrzymało w Bułgarii 7 procent osób powyżej 80. roku życia, podczas gdy w Wielkiej Brytanii 97 procent” - pisała w Guardianie.

Także miesiąc później sytuacja poprawiła się tylko nieznacznie. Zaszczepionych powyżej 80 roku życia było raptem 10 procent. „Mój ojciec nie był już ekonomicznie istotny dla społeczeństwa, dlatego jego życie było mniej warte ochrony” - pisała.

Berlin się otwiera

01:38

This browser does not support the video element.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej