1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pandemia. Miasta cierpią szczególnie

20 kwietnia 2021

Gospodarcze skutki pandemii są odczuwalne przede wszystkim przez miasta. Tereny wiejskie przechodzą ten czas łagodniej – wynika z badań Instytutu Ifo.

Skutki gospodarcze pandemii w Niemczech
Opustoszałe centrum miasta podczas pandemiiZdjęcie: Rupert Oberhäuser/picture alliance

Miasta cierpią ekonomicznie przede wszystkim z powodu koronakryzysu. Bezrobocie rośnie tam szybciej, a klimat dla przedsiębiorczości pogorszył się bardziej niż w innych miejscach. To wyniki badań przeprowadzonych przez monachijski instytut Ifo. Na przykład stopa bezrobocia w dużych niemieckich miastach wzrosła od stycznia 2020 r. do sierpnia 2020 r. o 1,5 punktu procentowego. Na terenach wiejskich to wzrost z 0,3 do 0,8 punktu procentowego.

Do końca analizowanego okresu w grudniu 2020 sytuacja wprawdzie uległa odprężeniu, ale „miasta mimo wszystko wciąż były w najgorszym położeniu”, jak wyjaśnił wyniki szef Ifo ds. makroekonomii i sondaży, Andreas Peichl. Eksperci wzięli pod lupę cztery regionalne tzw. klastry o podobnych wskaźnikach demograficznych, strukturalnych oraz zakaźnych.

Więcej usług, mniej przemysłu

Głównym powodem gorszej sytuacji w miastach – w porównaniu do terenów wiejskich – jest odmienna struktura gospodarcza. W miastach dominują usługi, handel detaliczny, gastronomia czy turystyka, czyli branże szczególnie dotknięte obostrzeniami na czas pandemii. Tymczasem na wsi i w małych miasteczkach wciąż więcej jest przemysłu oraz zakładów produkcyjnych, które po pierwszym lockdownie wiosną ubiegłego roku wyjątkowo mocno stanęły na nogi.

Innym powodem okazuje się również wysoki udział handlu stacjonarnego – przegranego tej pandemii – w wartości dodanej miast. Z drugiej strony wygranymi są wielkie internetowe platformy, jak Amazon, mające siedziby raczej w pobliżu autostrad przebiegających przez tereny wiejskie. Te wewnątrzbranżowe różnice mogą służyć za wyjaśnienie obserwacji, że miasta podczas pandemii są w gorszym położeniu, uważają autorzy badań Ifo.

Koronawirus w Niemczech. Sklepy bankrutują

01:20

This browser does not support the video element.

Słaby punkt: turystyka

Kolejnym słabym punktem jest zależność od turystyki. Podczas gdy miasta w czasie poza pandemią goszczą wiele osób podróżujących służbowo oraz przyjeżdżających z zagranicy, wieś zarabia – przynajmniej latem 2020 – przede wszystkim na turystach krajowych. Dokładniejsze przeanalizowanie przez Ifo sytuacji w hotelarstwie potwierdziło tę tezę.

Do tego dochodzi ostrzejszy przebieg drugiej fali pandemii w miastach niż na terenach wiejskich, podkreśla Instytut Ifo, z fatalnymi dla nich skutkami. "Druga fala pandemii zwiększyła obawy przed zarażeniem się koronawirusem, a przez to zwiększyła także załamanie się konsumpcji", stwierdzają autorzy analizy.

Czy to trwały efekt?

"Trudno jest w tej chwili jednoznacznie stwierdzić, czy miasta, także w skali długoterminowej, będą głównymi przegranymi koronakryzysu", piszą autorzy opracowania. "Z jednej strony mogą skorzystać ponadproporcjonalnie na fali zwiększonego popytu po kryzysie, gdy placówki handlowe zostaną ponownie otwarte i znowu możliwe będzie skorzystanie z ich oferty kulturalnej. Z drugiej zaś strony takie trendy, jak praca zdalna i postępująca cyfryzacja sprawią, że miasta stracą na atrakcyjności w oczach przedsiębiorców i inwestorów, którzy przeniosą się w tańsze dla nich tereny wiejskie", stwierdzają dalej eksperci.

Także możliwa fala upadłości (np. w gastronomii) może w większym stopniu dotknąć miasta i sprawić, że będą mniej atrakcyjne. "W efekcie poprawa sytuacji gospodarczej w Niemczech, a zwłaszcza w miastach, może nastąpić tylko wskutek trwałego przezwyciężenia pandemii koronawirusa", konkludują autorzy raportu monachijskiego instytutu.

(DPA, RTR, ifo/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>