1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Panika na giełdach

5 sierpnia 2011

Niemiecki indeks giełdowy DAX podąża w jednym kierunku: w dół. Akcjonariusze we Frankfurcie w panice pozbywają się papierów. Podobnie jest na innych giełdach europejskich. Co było impulsem?

Kursy lecą na łeb, na szyjęZdjęcie: dapd

Na piątkowym otwarciu straciły wszystkie europejskie indeksy: DAX spadł o prawie 4 proc. do poziomu 6153 pkt. Jest to najniższy poziom od października 2010 r. Podobny szybki spadek frankfurcka giełda odnotowała już w czwartek (o 3,4 proc.). Straty minionych dni wynoszą 13 proc. Spadły też poboczne indeksy: MDAX o 5,08 proc. do 9225,29 pkt. TecDAX stracił 4,96 proc. do 724,38 pkt.

Tylko w dół

Co powstrzyma spadek kuursów?Zdjęcie: dapd

Warszawski WIG20 rozpoczął także w piątek notowania od dużych spadków. Obniżył się o 4,74 proc. do poziomu 2400 pkt.

Na nowojorskiej Wall Street był "czarny czwartek". Wszystkie trzy indeksy odnotowały spadek o ponad 4 proc. Dow Jones obniżył się o ponad 500 pkt. do poziomu poniżej 11400 pkt.

Podobne tendencje zauważalne były na giełdach azjatyckich: Nikkei stracił 3,4 proc., Topix - 3,1 proc., spadały także kursy w Korei Płd., na Tajwanie, w Singapurze i Szanghaju. Giełda australijska odnotowała 4 proc. w dół.

Giełdy reagują tak nerwowo w obawie przed recesją w USA i pogłębieniem kryzysu zadłużenia w Europie. Amerykańscy analitycy wskazali na wyraźne oznaki stagnacji amerykańskiej gospodarki. "Ze względu na problemy z zadłużeniem w Europie akcjonariusze liczą na odessanie z rynku jak najwięcej płynnych środków" - twierdzi jeden z ekspertów.

Konferencja telefoniczna Merkel - Sarkozy - Zapatero

Giełdy całego świata reagują na kryzys w USA i EuropieZdjęcie: dapd

Wobec takiej sytuacji na giełdach w piątek odbędzie się telefoniczna konferencja z udziałem przebywających na urlopach: prezydenta Francji, premiera Hiszpanii i kanclerz Merkel.

Impulsem do tak panicznego handlu papierami była też przypuszczalnie wypowiedź prezesa Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Tricheta, którego zdaniem koniunktura jest "nadzwyczaj" niepewna. Przepowiedział także dalszą podwyżkę wiodącej stopy procentowej. EBC wzmaga także dalej walkę z kryzysem zadłużenia - po raz pierwszy od 4 miesięcy kupuje znów obligacje państwowe i zapowiada, że wpompuje na rynek dalsze pieniądze. Rada EBC "przytłaczającą większością" opowiedziała się za tymi posunięciami - zaznaczył Trichet na konferencji prasowej.

tagesschau.de / Małgorzata Matzke

red.odp.: Monika Skarżyńska