Papież apeluje o nowy system gospodarczy na rzecz ubogich
11 lipca 2015To było właściwie polityczne przemówienie, w którym zwierzchnik kościoła rzymsko-katolickiego wezwał do głębokiej reformy światowego systemu gospodarczego i zwiększenia praw dla biednej ludności. Ziemia, dom i praca „dla wszystkich naszych braci i sióstr” to „nienaruszalne prawa”, o które warto walczyć, powiedział papież Franciszek na spotkaniu z reprezentantami ruchów ludowych z całego świata w boliwijskim Santa Cruz (10.07.2015).
Papież podkreślił, że współczesny system gospodarczy narusza „plan Jezusa”. – To nie do zniesienia dla rolników bez ziemi, dla robotników, dla wspólnoty i całych narodów. Również dla naszej Ziemi – powiedział papież.
Nowy kolonializm ciemięży biednych
Papież podkreślił, że walka przeciwko nowym formom kolonializmu leży po stronie ruchów ludowych i ubogich krajów. - Zarówno nowa, jak i stara forma kolonializmu, która eksploatuje zasoby naturalne w ubogich krajach wykorzystując tanią siłę roboczą, przyczynia się do powstawania przemocy, nędzy, przymusowej migracji i całego zła, jawiącego się nam przed oczami – mówił Franciszek.
Papież wezwał narody Ameryki Łacińskiej, aby zacieśniły współpracę i nawzajem się respektowały. „Nowy kolonializm” godzi w tę współpracę, przede wszystkim przez „tak zwane nowe umowy wolnohandlowe”, powiedział argentyński jezuita.
Papież przeprosił za grzechy epoki kolonialnej
Tak jak jego poprzednik Jan Paweł II papież Franciszek poprosił rdzenną ludność Ameryki o przebaczenie za wszystkie zbrodnie popełnione w imieniu Kościoła w czasach kolonialnych. – Mówię to z wielkim smutkiem - w imieniu Boga popełniono wiele grzechów na rdzennych mieszkańcach Ameryki – powiedział.
Na zakończenie wizyty w Boliwii papież odwiedził cieszące się złą sławą wiezienie Palmasola, gdzie za wysokim murem samym sobie pozostawionych jest około 5 tys. więźniów. Niektórzy przesiadują tam bez wyroku.
Służby więzienne nadzorują to miejsce wyłącznie ze strażnic znajdujących się poza jego murami. Problemem jest to, że dzieci, które przebywają w tym miejscu w nędznych warunkach wraz z rodzicami, stają świadkami przemocy i zbrodni.
Z Palmasoli papież udał się do Paragwaju, ostatniej stacji swojej tygodniowej pielgrzymki.
dpa, kna, rtre / Małgosia Krakowska