1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Papież Benedykt XVI przybywa z pielgrzymką w strony rodzinne

9 września 2006
Zdjęcie: AO

Zdaniem dziennika „Augsburger Allgemeine” niezwykła energia i zapał, jaką wywołuje ta pierwsza od tysiąca lat wizyta bawarskiego papieża w ojczyźnie, są imponujące. Jest to wydarzenie stulecia, którego prawdopodobnie nikt z nas powtórnie nie przeżyje. Ow człowiek, który był często krytykowany, gdy sprawował urząd prefekta Kongregacji Wiary i tym samym najwyższego stróża wyznania katolickiego, wywołuje obecnie w ludziach nową, wielką serdeczność. Nie jest on tym „chłodnym Niemcem” na Stolicy Piotrowej, którego się spodziewano. Charyzmat tego papieża fascynuje i przekonuje tłumy – stwierdza” Augsburger Allgemeine”.

Dziennik „Schwaebische Zeitung” podkreśla, że papież wchodząc w ślady swego charyzmatycznego poprzednika Jana Pawła II, sprawia na opinii publicznej bardzo dobre wrażenie:

Bawarczyk sprawujący funkcję Namiestnika Chrystusowego zdobywa sobie ludzi i ich serca, mimo że się do nich nie umizguje. Wręcz przeciwnie, jego wierność wobec zasad przekonuje ludzi. Symptomatyczna dla tej sympatii jest również nadzieja, że w okresie pontyfikatu tego papieża, Kościół nie będzie trwał w zastoju, lecz że możliwa jest odnowa przy zachowaniu rozsądku. Właśnie dlatego, że oczekiwania w tym zakresie pozostają w realistycznych granicach, nadzieja ta ma uzasadnienie – czytamy w „Schwaebische Zeitung”.

Jak pisze wydawana w Weimarze gazeta „Thueringische Landeszeitung”, po tym głęboko uduchowionym papieżu nie należy oczekiwać sensacyjnych decyzji. Nie ulega to wątpliwości po niemalże półtora roku pontyfikatu Benedykta XVI. Odnosi się to zarówno do wewnątrzkościelnych kwestii spornych, jak i do ekumenii. Z drugiej strony przypominanie sobie o korzeniach chrześcijaństwa wiąże się zarówno z kwestią socjalną, jak i ze stałym zaangażowaniem na rzecz biednych i słabych w naszym społeczeństwie i na świecie.

I jeszcze opinia wydawanego w Bayreuth dziennika „Nordbayerischer Kurier”:

Gdy papież będzie wygłaszał homilie podczas swoich trzech wielkich mszy świętych pod gołym niebem Bawarii, a trzy tysiące akredytowanych dziennikarzy będzie retransmitowało jego przesłanie do najdalszych zakątków ziemi, wszystko będzie się przez chwilę zupełnie inaczej przedstawiało, niż zazwyczaj. Będzie to czas zadumy, czas refleksji. Uduchowiony czas, dzięki któremu ludzie mogą nabierać siły ducha.