1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Parlament Europejski krytykuje Rosję

Bernd Riegert26 października 2006

Tak ostrej krytyki Rosji, jak w środę po południu w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, już dawno się w Europie nie słyszało. Tym razem chodziło o politykę Rosji wobec Gruzji i Mołdawii.

Parlament Europejski w Strasburgu.
Parlament Europejski w Strasburgu.

Parlament w Strasburgu zarzucił Rosji, iż wspiera ruchy separatystyczne w gruzińskiej prowincji południowej Osetii i Abchazji, natomiast aktualną blokadę Gruzji ogłoszoną tuż po aresztowaniu i wydaleniu rosyjskich oficerów Parlament nazwał szantażem. Ale posłowie wezwali także Gruzję do deeskalacji kryzysu. Czyniła to głównie komisarz do spraw polityki zagranicznej Benita Ferrero – Waldner:

Uważam, iż ważną rolę Unii Europejskiej jest udzielanie wsparcia wszelkim próbom szukającym rozwiązań pokojowych. Sprawą najpilniejszą jest normalizacja stosunków Rosja – Gruzja. Nad nią pracujemy.

Parlamentarzyści domagali się, by Unia Europejska wysłała kontyngent pokojowy do południowej Osetii , który zastąpiłby stacjonujących tam żołnierzy rosyjskich. Rosja odrzuca tę propozycję, twierdząc, że jest mocarstwem chroniącym Osetię. Komisarz Ferrero-Waldner oświadczyła, że Unia zamierza naciskać na prezydenta Putina , a najbliższą okazją będzie szczyt UE 24 listopada.

Jesteśmy zaniepokojeni ogromną skalą ekstradycji Gruzinów z Rosji. To wydaje się być absolutnie sprzeczne z zapisami o prawach człowieka Aktu Końcowego z Helsinek, które Rosja zobowiązała się przestrzegać.

Zaniechać przemocy musi także Gruzja. To Gruzja – zdaniem austriackiego posła Hannesa Swobody – powinna przedstawić światowej opinii publicznej jak zamierza zintegrować ludność Osecką i Abchazką w gruzińskim organizmie państwowym.

Niektórzy w Rosji mogą sądzić, że chcemy wielkiemu rosyjskiemu niedźwiedziowi nadepnąć na ogon. Nie to jest naszym zamiarem. My chcemy dać Rosji jasno do zrozumienia, by istniejące problemy od kwestii dostaw energii, aż po współżycie z sąsiadami rozwiązywać wspólnie.

Wielu posłów ostro krytykowało politykę Rosji wobec Mołdawii. Poparcie udzielane przez Rosję reżymowi w tak zwanej " republice naddniestrzańskiej" , której władze rekrutują się w całości ze sztabu KGB, a której budżet pochodzi z przemytu, jest naruszeniem wszelkich reguł przyzwoitości. Referendum z września, które w zamyśle organizatorów – a przede wszystkim Rosji – ma być podstawą prawną Republiki Naddniestrzańskiej nie jest uznawane przez Unię Europejską. Powiedziała to wczoraj ponownie – w imieniu Unii – fińska minister ds. Europy Paula Lethomaeki:

Unia Europejska potępia referendum i oświadcza, że jest ono naruszeniem jedności państwowej Mołdawii.

Parlament Europejski wezwał władze separatystycznej republiki naddniestrzańskiej do powrotu do negocjacji i skrytykował Rosję, iż w stylu mocarstwa kolonialnego, doprowadziła do rozłamu i była jego inicjatorem. Konserwatywna posłanka z Litwy Laima Andirkiene należała do najostrzej krytykujących Rosję:

Powinniśmy wezwać Rosję, by natychmiast zaniechała wspierania reżymu naddniestrzańskiego, który zagraża państwu mołdawskiemu i jest sprzeczny z wynikami szczytu OBWE z 1999 roku, kiedy to Rosja zobowiązała się do wycofania wszelkich wojsk i uzbrojenia z Mołdawii.

Wszystkie punkty krytyczne przedyskutowane na forum Parlamentu Europejskiego będą przedstawione stronie rosyjskiej w formalny sposób, podczas najbliższego spotkania Rosja – Unia Europejska. Przyrzekły to pospołu komisarz Unii do spraw polityki zagranicznej Benita Ferrero – Waldner i fińska minister do spraw europejskich Paula Lethomaeki.