1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Parlament Europejski o grecko-tureckim dylemacie Unii

10 marca 2020

- Koniecznie musimy bronić granic zewnętrznych UE. I koniecznie musimy bronić podstawowych zasad UE, w tym prawa do azylu. Musimy i potrafimy to robić to jednocześnie – przekonywała dziś komisarz Ylva Johansson.

Z powodu koronawirusa sala posiedzeń w Paralamencie Europejskim w Brukseli świeciła we wtorek pustkami
Z powodu koronawirusa sala posiedzeń w Paralamencie Europejskim w Brukseli świeciła we wtorek pustkamiZdjęcie: picture-alliance/dpa/AP/V. Mayo

Szwedka Ylva Johansson, komisarz UE do spraw wewnętrznych, reprezentowała dziś Komisję Europejską w debacie Parlamentu Europejskiego na temat przesilenia migracyjnego w Grecji po niedawnym „otwarciu granic do UE” przez tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Grecy w odpowiedzi na działania Erdogana dość skutecznie uszczelnili granicę lądową, a sami Turcy przed paru dniami przestali zachęcać migrantów do przeprawiania się przez morze. Jednak towarzyszyła temu decyzja Aten, by aż na miesiąc zawiesić przyjmowania wniosków azylowych, oraz – wedle doniesień mediów – brutalne postępowanie pograniczników.

Bardzo twarde postępowanie Greków przez długie dni było zbywane milczeniem w Brukseli (przy jednoczesnych pochwałach za uszczelnienie granic), a Komisja Europejska tylko „analizowała” zawieszenie procedur azylowych przez Greków, choć m.in. zdaniem ONZ to złamanie prawa międzynarodowego. - Gdy będę w ten czwartek w Atenach wspólnie z Ursulą von der Leyen, to będę pytać, co Grecja zrobi w celu zapewnienia prawa do azylu – zapowiedziała dziś komisarz Johansson w Parlamencie Europejskim. Apelowała do krajów Unii o poszerzenie dobrowolnej koalicji na rzecz przejęcia z Grecji przede wszystkim niepełnoletnich migrantów oraz uchodźców. Już weszły do niej Niemcy ze wstępną deklaracją 1,5 tys. miejsc.

Kryzys migracyjny czy humanitarny

– Mówi się tu wciąż o kryzysie migracyjnym. Ale najpierw zajmijmy się katastrofą humanitarną migrantów – przekonywała Holenderka Sophia in ‘t Veld w imieniu liberalnej frakcji „Odnowić Europę”. W Grecji przebywa łącznie około 115 tys. migrantów i uchodźców, w tym ponad 40 tys. w fatalnych warunkach na wyspach na Morzu Egejskim (na Lesbos odnotowano już pierwszy wypadek koronowirusa, choć zakażenie dotyczy Greczynki). To jest tylko w niewielkiej mierze skutkiem ostatniego „otwarcia granic”. Przeciwnie, Turcja aż do lutego dość sumienie wywiązywała się z umowy z UE z 2016 r., która przewiduje zwalczanie przemytników ludzi oraz regułę „jeden za jeden”, czyli odesłanie jednego syryjskiego migranta z wysp greckich do Turcji w zamian za koordynowane przez ONZ przesiedlenie do Unii jednego Syryjczyka z obozów dla uchodźców w Turcji.

Problem w tym, że grecka administracja (i wymiar sprawiedliwości) zdołała przygotować do odesłania niespełna 2 tys. ludzi od 2016 roku, a schemat „jeden za jeden” tworzono z myślą o nawet 72 tys. Natomiast przesiedleniami z Turcji do Unii objęto ok. 25 tys. Syryjczyków od 2016 r.

Ostatnie prowokacje na granicy ze strony Edrogana rozpaliły w Europie krytykę wobec Ankary - od oburzenia na „turecki szantaż” (ze strony unijnego głównego nurtu) po wybuchy wrogości. – Prezydent Erdogan wysyła nam nie migrantów, lecz dżihadystów. A to wszystko jest wspomagane przez Sorosa – przekonywał dziś grecki europoseł Emmanuil Fragkos, który przemawiał w imieniu frakcji konserwatystów. Natomiast Patryk Jaki (PiS) chwalił Węgry i Polskę, że od początku promowały twarde zamykanie granic dla migrantów (i „pomoc na miejscu”), co – jak podkreślał – teraz staje się polityką całej Unii.

Rozmowy z Erdoganem

Jednak po spotkaniu Erdogana z Ursulą von der Leyen oraz szefem Rady Europejskiej Charlesem Michelem wczoraj [9.3.2020] w Brukseli zaczęły dochodzić sygnały o szansach na obniżenie napięcia z Turcją. - Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell oraz szef tureckiej dyplomacji Mevlut Cavusoglu zostali wyznaczeni, by wyjaśnić sprawy wdrażania umowy z Turcją z 2016 roku. Unia chce nadal pomagać społecznościom uchodźców w Turcji – poinformowała dziś europosłów minister Nikolina Brnjac w imieniu chorwackiej prezydencji w Radzie UE.

W Turcji mieszka teraz ponad 4 mln migrantów i uchodźców (w tym 3,6 mln z Syrii), a Unia w 2016 r. zobowiązała się do stopniowego przekazania sześciu miliardów euro na ich potrzeby (nie wprost do budżetu Turcji, lecz w ramach konkretnych projektów), czyli m.in. budowę szkół czy też opiekę zdrowotną. W ocenie Brukseli ten system działa dobrze, bo ponad połowa z sześciu miliardów została już wypłacona, a reszta – zdaniem Unii - powinna być stopniowo zrealizowana do końca tego roku w ramach zamykania kolejnych projektów. Ale Erdogan regularnie oskarża Unię, że nie wywiązała się z obietnic (bo „wypłaciła połowę kwoty”), a choć podczas rozmów z von der Leyen i Michelem ponoć nie zażądał wprost nowych obietnic finansowych, to bardzo prawdopodobne, że to pieniądze będą kluczowym tematem rozmów Borrella oraz Cavusoglu. Umowa UE-Turcja z 2016 r. przewidywała też przyspieszenie rozmów o zniesieniu wiz dla Turków i pogłębieniu unii celnej.

Erdogan poinformował dziś, że w przyszłym tygodniu spotka się w Stambule o prezydentem Emmanuelem Macronem, kanclerz Angelą Merkel i prawdopodobnie z premierem Borisem Johnsonem w Stambule, by rozmawiać m.in. o sytuacji w syryjskiej prowincji Idlib. Ale na razie tego szczytu stambulskiego nie potwierdził nikt poza Turkami.

Kwarantanna we Włoszech. Jak teraz będzie wyglądało życie?

02:01

This browser does not support the video element.

Wirus rozbija europarlament

Europarlament debatował we wtorek także o koronawirusie w Unii, który dziś po południu był też tematem telekonferencji przywódców 27 krajów Unii z Charlesem Michelem. Tegotygodniową sesję najpierw przeniesiono ze Strasburga do Brukseli, a teraz skrócono ją do półtora dnia. W domowej kwarantannie tkwi przewodniczący europarlamentu David Sassoli, bo w ostatni weekend był w domu we Włoszech. W przyszłym tygodniu Parlament Europejski będzie zupełnie zamknięty ze względu na obawy przed epidemią.

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!