1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Parlament Europejski obraduje na temat Traktatu Reformującego UE

23 października 2007

Parlament Europejski wraz z Eurokomisją obradują w Strassburgu na temat wyników niedawnego szczytu UE w Lizbonie. Traktat Reformujący z Lizbony przewiduje szereg daleko idących pociągnięć, które mają umocnić zdolność Unii Europejskiej do działania.

Zdecydowana większość deputowanych do Parlamentu Europejskiego uważa za sukces postanowienia Traktatu Reformującego, że Unia stanie się bardziej zdolna do działania, że miała swego rodzaju ministra spraw zagranicznych i prezydenta, który będzie ją reprezentował na zewnątrz. Oczywiście pod warunkiem, że wszystkie 27 krajów członkowskich UE ratyfikuje ten traktat. Jeszcze nigdy posłowie do Parlamentu Europejskiego nie czuli się tak mocno jak obecnie, po podpisaniu przez przywódców państw i rządów UE Traktatu Reformującego. Reforma ta daje bowiem Parlamentowi Europejskiemu prawo do współdecydowania. Znaczy to, że obecnie niczego nie można w Unii osiągnąć bez zgody parlamentu. Rada Europejska, w której zasiadają szefowie państw i rządów UE, będzie musiała w przyszłości dzielić się władzą z parlamentarzystami. Cel ten został nareszcie osiągnięty – stwierdził przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering:

- W zakresie ustawodawstwa Parlament Europejski będzie niemalże we wszystkich kwestiach równouprawniony z Radą Ministrów UE. Odnosi się to również do ważnych kwestii zasad polityki agrarnej, co stanowi bardzo, bardzo duży postęp - powiedział.

Jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych Parlament Europejski współdecydować mógł w niewielu kwestiach. Obecnie gremium to jest równouprawnione niemalże we wszystkich zakresach polityki, w tym również w zakresie polityki azylu i imigracji oraz w zwalczaniu ponadgranicznej przestępczości. Parlament w Strassburgu będzie również współdecydował w najważniejszych kwestiach budżetowych, jakimi są dotacje na rolnictwo.