Pasierbiec. Sanktuarium, które łączy Polaków i Niemców
13 kwietnia 2020W 1793 roku w bitwie pod Rastatt został cudownie ocalony Jan Matras - żołnierz armii austriackiej. W podziękowaniu za ten cud, po powrocie do Polski, Jan Matras wymurował na swojej ziemi kapliczkę Maryi w Pasierbcu, do której sprowadził obraz Matki Bożej Pocieszenia. Kult tego obrazu rozwijał się wraz z informacjami o doznanych tam cudownych łaskach. W latach 70. XX wieku wzniesiono w pobliżu nowy kościół, do którego w 1983 foku przeniesiono cudowny obraz. Następnie ówczesny kustosz sanktuarium – ks. Józef Waśniowski wraz z parafianami, na pamiątkę cudu pod Rastatt wybudował przy kościele Grotę Ocalenia, której autorem był prof. Wincenty Kućma. 9 sierpnia 2001 uroczyście poświęcili Grotę biskup Wiktor Skworc oraz niemiecki kardynał z Kolonii Joachim Meisner. Ten ostatni przywiózł kamień węgielny z katedry w Kolonii, w której pochowana jest pierwsza królowa Polski - Rycheza.
Kardynał Meisner przyjechał do Pasierbca po raz pierwszy w lecie 1998 roku na zaproszenie ówczesnego ordynariusza diecezji tarnowskiej biskupa Wiktora Skworca. Miał wygłosić kazanie i przewodniczyć mszy św. Wtedy – kardynał Meisner był cały tydzień w Polsce – biskup Skworc chciał mu pokazać atrakcyjne miejsca w diecezji. I wybrał Pasierbiec.
– Ks. kardynał Meisner bardzo przylgnął do tego miejsca. Zaczął przyjeżdżać do nas na różne uroczystości: to na odpusty, to na jakieś okolicznościowe nabożeństwa. Był tutaj kilkanaście razy – wspomina kustosz sanktuarium, ks. prałat Józef Waśniowski.
Zauroczony polską pobożnością
Niemieckiemu kardynałowi bardzo imponowała atmosfera w Pasierbcu. Dobrze czuł się wśród ludzi prostych, ale bardzo religijnych i wśród pielgrzymów, którzy tu przybywali. Tak się bardzo zżył z tym miejscem, że zaczął zapraszać tu też swoich gości, którym chciał pokazać tę polską pobożność i pokazywał im Pasierbiec. Wśród gości z Niemiec byli m. in. obecny arcybiskup Kolonii kard. Rainer Maria Woelki, bp Norbert Trelle z Mannheim, bp Wilhelm Schraml z Pasawy i wielu innych. Kardynał Meisner był też przewodniczącym Komisji Liturgicznej przy Episkopacie Niemiec, gdzie skupiał wokół siebie kilku biskupów niemieckich. I także ich przywiózł do Pasierbca.
– Wśród nich był też biskup z Freiburga i ja im opowiadałem, że sanktuarium w Pasierbcu zaczęło się od uzdrowienia Jana Matrasa, rannego pod Raststatt, które znajduje się na terenie jego archidiecezji. No i oczywiście ten biskup był poruszony związkiem Pasierbca z Niemcami i jego archidiecezją, i chciał upamiętnić to wydarzenie – opowiada ks. Waśniowski. Jeszcze tego samego wieczora wśród niemieckich biskupów narodził się pomysł, jak to zrobić. Biskup Schraml z bawarskiej Pasawy zaproponował, by do Pasierbca przekazać kopię figury Matki Boskiej z Altötting, najsłynniejszego miejsca pielgrzymek w Bawarii.
– Mówił, że Bawaria jest terenem bardziej religijnym, podobnie jak Małopolska w Polsce. Zaakceptowali tę myśl i przesłali mi tę figurę – wspomina ks. Waśniowski, który od 2013 roku jest członkiem kapituły saktuarium w Altötting.
O przekazaniu figury do Pasierbca biskup Schraml poinformował papieża Benedykta XVI, który pochodzi z Bawarii. Papież pobłogosławił temu dziełu i ucieszył się, że kult Matki Bożej z Altӧtting wychodzi poza granicę Niemiec.
Ksiądz Waśniowski chciał, by ta figura była umieszczona w starym kościele, w którym był obraz Matki Bożej Pocieszenia. Wyremontował kościół i uroczyście figurę Matki Bożej z Altötting wprowadzono 26 czerwca 2010. Uroczystości przewodniczyli kardynał Meisner i biskup Schraml.
Za krzywdy wyrządzone Polakom
Kardynał Meisner nie poprzestał jednak na tym geście. Włączył się także w budowę monumentalnej drogi krzyżowej w Pasierbcu. Ta droga krzyżowa jest szczególna, ponieważ wpisane są w nią postaci zasłużone dla współczesnego Kościoła w Polsce. Jest tam figura św. Jana Pawła II, bł. ks. Jerzego Popiełuszki , ks. Franciszka Blachnickiego, założyciela Ruchu Światło-Życie, który działał i zmarł na terenie Niemiec. Ks. Waśniowski szukał sponsorów tego przedsięwzięcia i wśród nich był właśnie ksiądz Kardynał Meisner z Kolonii, który ufundował VIII stację drogi krzyżowej: „Jezus pociesza płaczące niewiasty”. Te dwie niewiasty imitują postaci: sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej , która była pielęgniarką w Auschwitz i ratowała dzieci przy porodzie (odebrała 3 tysiące porodów), a druga kobieta to inna pielęgniarka z Auschwitz, Stefania Łącka, nazwana przez poetkę Marię Kozaczkową „Aniołem w pasiaku”. Kardynał Meisner przekazał ks. Waśniowskiemu fundusze na tę VIII stację i ją osobiście poświęcił. – Ks. kardynał Meisner bardzo wzruszony powiedział wtedy, że to jest symboliczny dowód zadośćuczynienia za tę straszną krzywdę, jaką Polacy doznali od Niemiec – wspomina ks. Waśniowski.
O geście tym pisze także w swojej książce „Doświadczanie Boga” amerykański pisarz katolicki George Weigel. Kardynał potwierdził mu w rozmowie, że jego intencją było pozostawienie znaku polsko-niemieckiego pojednania na drodze krzyżowej w Pasierbcu. Pisarz był ujęty tym gestem. Jak napisał, kto chce odkryć wiarę, powinien pojechać do Polski, do miejscowości położonej 30 km na południowy-wschód od Krakowa. Do Pasierbca.