1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pedofil-morderca przed sądem

14 sierpnia 2009

Zatroskani rodzice mogą odetchnąć z ulgą, lecz małej Michelle z Lipska nikt już nie przywróci do życia. Mordercą 8-letniej dziewczynki okazał się 19-letni pedofil. Dziś (17.08) rozpoczyna się proces mordercy.

Zdjęcie: Bilderbox

Niemal dokładnie w rok po zabójstwie na tle seksualnym 8-letniej Michelle z Lipska rozpocznie się proces pedofila. 19-letni Daniel V. przyznał się do porwania i zabójstwa dziecka w Lipsku w sierpniu ubiegłego roku. Akt oskarżenia obejmuje gwałt, obrażenie ciała i zbrodnię.

Zbrodnia i kara

Proces trwać będzie w pierwszej fazie 4 dni. III Izba Karna Sądu Krajowego w Lipsku podejmie na wstępie decyzję, czy oskarżony odpowiadać będzie jako osoba dorosła, w oparciu o kodeks karny, czy małoletnia. Jeśli sąd uzna go za małoletniego, zbrodniarz wyjdzie na wolność najpóźniej w wieku 29. lat. Jeśli uzna go natomiast za dorosłego, grozi mu dożywocie. Taka jest kara za morderstwo.

Sierpniowa tragedia

Michelle nikt już życia nie zwróciZdjęcie: AP

Zbrodnia wywołała wstrząs jak Niemcy długie i szerokie. Dziewczynka, mieszkająca w dzielnicy Lipska, Stötteritz, nie powróciła w dniu 18 sierpnia 2008 roku do domu ze szkoły, na terenie której w wakacje organizowano dla dzieci wczasy w mieście. Potężne siły policji przeczesywały przez trzy dni okolice domu rodzinnego dziecka. Po trzech dniach nadeszła straszna wiadomość: przechodzień znalazł ciało dziecka w stawie na południu miasta, niedaleko miejsca zamieszania.

Policja zarzuca sieć

Portret pamięciowy osoby, widzianej w pobliżu szkoły MichelleZdjęcie: AP

Początkowo poszukiwania mordercy szły jak po grudzie, mimo jednej z największych akcji policji w dziejach kryminalistyki w Saksonii. Specjalna komisja policji liczyła w szczytowym okresie poszukiwań 177 osób. Miesiącami szukano zbrodniarza. Policjanci zebrali 20 tysięcy informacji i śladów, przepytali 10 tysięcy mieszkańców dzielnicy, przejrzeli ogromny materiał wideo, co zajęło im 2700 godzin pracy! Wydawało się, że nadaremno. W połowie września 2008 policja przystąpiła do sprawdzianów DNA wśród już notowanych przestępców na tle seksualnym. 8 marca 2009 roku policja chciała pobrać próbkę od 18-letniego wówczas Daniela V. z Lipska. Ku zaskoczeniu policjantów pojawił się on z matką na policji i złożył zeznania.

Po nitce do kłębka

Najpierw opowiadał on historyjkę o tym, że pewien nieznajomy przekazał mu ciało dziecka, by je ukrył. Jednak w toku przesłuchania przyznał się do zbrodni. Przed zabójstwem usiłował przemocą wlać dziecku alkohol do ust.

Kiedy w najbliższy poniedziałek, o godz. 9. rozpocznie się proces, na sali sądowej staną przed sobą ponownie dwaj prawnicy, którzy już dwa lata temu znajdowali się w tym samym miejscu: mecenas Malte Heise, który w 2007 roku bronił zabójcy 9-letniej Mitji, i mecenas Ina Alexandra Tust, jako oskarżyciel posiłkowy, która reprezentowała bliskich ofiary.

jk/ma/ap/dpa