Pekin zareagował irytacją na plan nowej strategii wobec Chin przyjęty przez rząd Niemiec. W pierwszej reakcji, opublikowanej w języku chińskim na stronie internetowej chińskiej ambasady w Niemczech, stwierdzono, że Chiny nie są sprawcą problemów, z którymi Niemcy się borykają.

Jak podano: „Niemcy i Chiny są partnerami we współpracy przy radzeniu sobie z wyzwaniami, a nie przeciwnikami”. Pozostaje mieć nadzieję, że strona niemiecka będzie postrzegać rozwój Chin w „racjonalny, wszechstronny i obiektywny” sposób. Ideologiczne podejście do Chin pogłębia nieporozumienia i szkodzi wzajemnemu zaufaniu.

Kompleksowa strategia 

Po wielomiesięcznych dyskusjach rząd federalny po raz pierwszy przyjął plan kompleksowej strategii wobec Chin. Jej celem jest zmniejszenie gospodarczej zależności od Państwa Środka, ale nie odłączanie się od tej drugiej największej gospodarki świata. W 61-stronicowym dokumencie rząd federalny oskarża ponadto rząd w Pekinie o poważne naruszenia praw człowieka oraz podważanie prawa międzynarodowego poprzez swoją politykę siły w regionie Indopacyfiku. Jak stwierdzono w dokumencie: „Wzrost rywalizacji i konkurencji w naszych relacjach w ciągu ostatnich lat jest wynikiem zachowań i decyzji Chin”.  Tymczasem odniesienia w dokumencie do Tajwanu, Hongkongu, sytuacji Ujgurów w Xinjiang oraz do sytuacji praw człowieka zostało przez chińską ambasadę ocenione jako ingerencja w chińską politykę wewnętrzną.

Ambasada Chin w Berlinie oceniła plan rządu federalnego dotyczący zmniejszenia zależności od Chin jako ryzyko dla ożywienia gospodarki i globalnej stabilności. Zamiast tego obie strony powinny stale wzmacniać wzajemne zaufanie polityczne i dążyć do minimalizacji ryzyka we wzajemnych relacjach.

(DPA/jar) 

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>