Dzisiaj, 26 października, zebrał się w Berlinie nowo wybrany Bundestag. Jego przewodniczącą została polityk SPD Baerbel Bas. Jest ona po Annemarie Renger (1972-1976) i Ricie Suessmuth (1988-1998) trzecią kobietą na czele niemieckiego parlamentu.

Liczba deputowanych Bundestagu 20. kadencji wzrosła z 709 do 736. Nowy parlament jest o dwa lata "młodszy" niż poprzedni. Średnia wieku wynosi 47,3 lat. Jest też bardziej kobiecy – udział kobiet wzrósł z 30,7 do 34,8 procent.

Przybyło również posłów i posłanek poniżej 30. roku życia. O ile w 2017 roku w Bundestagu zasiadło tylko 12 deputowanych poniżej trzydziestki, o tyle teraz jest ich już 50. Co czwarta osoba (26,2 proc.) w nowym parlamencie ma mniej niż 40 lat. Najmłodzą posłanką jest 23-letnia Emilia Fester z partii Zielonych, a najstarszym 80-letni Alexander Gauland z AfD.

Zawody: niewiele zmian

Niewiele się zmieniło jeśli chodzi o zawody. Większość posłów i posłanek wywodzi się z obszaru „organizacja przedsiębiorstw, prawo, administracja”. A zatem 532 z 736 deputowanych to prawnicy, doradcy podatkowi, przedstawiciele zawodów związanych z rachunkowością lub finansami, administracją czy zarządzaniem. Tuż za nimi (65 osób) są humaniści, specjaliści od reklamy i marketingu oraz pracownicy kultury i mediów. Nieco dalej (łącznie 59) plasują się pracownicy służby zdrowia, pracownicy socjalni, nauczyciele i wychowawcy. Najsłabiej reprezentowani są rzemieślnicy i rolnicy (8 osób) oraz handlowcy (16).

Merkel na trybunie dla gości

Kanclerz Angela Merkel, która nie kandydowała już do Bundestagu obecnej kadencji, zasiadła podczas inauguracyjnego posiedzenia na trybunie dla gości. Oficjalnie, wraz z konstytuującym posiedzeniem nowo wybranego Bundestagu kończy się kadencja niemieckiej kanclerz i ministrów. Jeszcze dzisiaj zostaną oni oficjalnie odwołani przez prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera. Prezydent poprosił jednak Merkel o pokierowanie rządem jeszcze do czasu wyboru nowego kanclerza.

AfD niezadowolona

Na trybunie musieli też zasiąść posłowie, którzy nie akceptowali obowiązujących zasad pandemicznych, zgodnie z którymi dostęp na salę plenarną mają zaszczepieni, ozdrowieńcy lub osoby posiadające negatywny test na COVID-19. Na wydzielonej trybunie usiadło zatem 23 deputowanych populistyczno-prawicowej AfD. W czasie pierwszego posiedzenia Bundestagu wielokrotnie było słychać z ich strony okrzyki niezadowolenia.

AfD nie zdołała bowiem przeforsować wniosków o zmianę regulaminu. Chodziło jej o zmianę przepisów dotyczących wyboru kanclerza i wotum nieufności. AfD chciała też zrezygnować w materiałach drukowanych z języka uwzględniającego płeć.

Już na początku posiedzenia AfD poniosła porażkę ze swoim wnioskiem, aby najstarszy wiekiem poseł w parlamencie przejął funkcję marszałka seniora. Oznaczałoby to, że Wolfganga Schaeublego (dotychczasowy przewodniczący Bundestagu) zastąpiłby na tym stanowisku poseł AfD Alexander Gauland. Już w 2017 roku zmieniono regulamin, aby stanowisko marszałka seniora nie przypadło politykowi AfD.

(DPA, AFP/dom)