Pistorius w Kijowie. Wspólna produkcja broni
12 czerwca 2025
Niemcy i Ukraina chcą wspólnie zająć się produkcją systemów broni dalekiego zasięgu. Po rozmowach w Kijowie minister obrony Boris Pistorius i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówili o pociskach manewrujących, dronach i rakietach jako systemach uzbrojenia w ramach nowej współpracy.
Niemcy przekażą pieniądze, podczas gdy Ukraina wniesie technologie, które opracowała dzięki doświadczeniom wojennym. Pistorius podkreślił również, że niemiecki rząd zamierza w tym roku przeznaczyć łącznie około 9 miliardów euro na pomoc wojskową dla tego kraju.
„Wysokie zaufanie do Niemiec”
Zełenski powiedział, że warunkiem wstępnym wspólnego projektu był wysoki poziom zaufania do Niemiec. Niemiecki minister mówił, że zmienia się obraz wojny. I choć myśliwce, czołgi i artyleria nadal są ważne, to teraz coraz większy nacisk kładzie się na wojnę elektromagnetyczną i walkę za pomocą dronów. – Już samo to pokazuje, czego możemy się od siebie nauczyć. Dlatego dobrze jest połączyć nasze siły w produkcji – powiedział.
Niemcy są gotowe sfinansować produkcję systemów broni dalekiego zasięgu w Ukrainie, powiedział Pistorius. Pierwsze systemy powinny być dostępne w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Jednocześnie niemiecki minister powtórzył, że Niemcy nie zmieniły stanowiska w sprawie pocisków dalekiego zasięgu typu Taurus i nie dostarczają tej broni Ukrainie.
Niewykorzystane moce
Ukraiński rząd widzi niewykorzystane moce produkcyjne w wysokości 30 miliardów euro rocznie we własnym przemyśle obronnym. –Jeśli chodzi o produkcję, mówimy o produkcji w Ukrainie, ale także w Niemczech – powiedział prezydent Zełenski. Mówimy „o naszej broni dalekiego zasięgu, naszych dronach, ukraińskich technologiach rakietowych, pociskach manewrujących i innych dalekosiężnych możliwościach” – dodał.
Rosyjskie ataki dronów „wyraźnym sygnałem z Moskwy”
Po przybyciu do Kijowa niemiecki minister obrony potępił nasilone rosyjskie ataki powietrzne na Ukrainę, które są „wyjątkowo brutalne i niebezpieczne. – To jasny sygnał z Moskwy: w tej chwili nie ma zainteresowania pokojowym rozwiązaniem, zamiast tego obszary cywilne na Ukrainie są atakowane z niesłabnącą surowością – powiedział polityk SPD na dworcu kolejowym w Kijowie.
Jak dodał, jego podróż pokazuje, że nowy niemiecki rząd nadal stoi po stronie Ukrainy.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>
(DPA,RTR/szym)