1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Plazma wrogiem zarazków

25 lutego 2010

Do niedawna zjonizowany gaz interesował głównie fizyków, dziś jest przedmiotem badań lekarzy. Chcą wykorzystać plazmę w zwalczaniu patogenów. Medycyna odkrywa teraz lecznicze działanie zjonizowanego gazu

Czwarty stan skupienia materii - wyładowanie w kuli plazmowej
Czwarty stan skupienia materii - wyładowanie w kuli plazmowejZdjęcie: cc-by-sa

Plazma to po stałym, ciekłym i gazowym czwarty stan skupienia materii. Stanowi mieszankę cząsteczek zarówno obojętnych, jak i naładowanych elektrycznie: jonów, wolnych elektronów, rodników, atomów i molekuł. Dzięki wydzielanemu promieniowaniu przyciągała dotychczas głównie uwagę astrofizyków – 99 proc. widocznych zjawisk kosmicznych, jak m.in. zorze polarne, zachodzi właśnie w stanie plazmy. W życiu codziennym mamy z nią do czynienia rzadziej – rozświetla energooszczędne lampy oraz większość płaskich ekranów.

Początki medycyny plazmowej

W klinice Schwabing w Monachium oraz Klinice Uniwersyteckiej w Ratyzbonie trwają właśnie pierwsze na świecie badania nad wykorzystaniem reaktywnych oparów gazowych czwartego stanu skupienia w leczeniu człowieka. Chodzi przede wszystkim o zastosowanie dermatologiczne: wpływ na gojenie chronicznych ran oraz leczenie schorzeń skóry. Dotychczasowe wyniki są obiecujące. Skierowanie strumienia plazmy na bakterie, czy też na odporne na antybiotyki zarazki, inicjuje szereg reakcji chemicznych prowadzących do ich unicestwienia. Podobnie plazma działa na grzyby, zarodniki, priony i wirusy, w tym na powodujący chorobę wściekłych krów patogen BSE. Kolejną zaletą potencjalnego panaceum jest fakt, że reaktywny gaz bez problemu dociera do trudno dostępnych, najmniejszych nawet wyrw w powierzchni skóry czy, ogólniej, otworów w strukturze tkanek. Mógłby więc stanowić skuteczne lekarstwo na choroby skóry i do dezynfekcji ran.

Ciekawe wyniki badań klinicznych


Instytut Leibniza ds. Badań Plazmowych i Technologii, GreifswaldZdjęcie: INP

Doktor Georg Isbary z Kliniki Schwabing wraz z zespołem zastosował plazmę ponad 1600 razy na 180 pacjentach. Jak twierdzi, „po zastosowaniu plazmy znaleźliśmy w ranach zdecydowanie mniej zarazków, niż w przypadku kuracji antybiotykowej. Poza tym, rany goiły się lepiej i szybciej”.

Rana nie goi się tak długo, jak długo pozostaje zainfekowana. Pozytywny wpływ na gojenie ran jest więc wynikiem sterylizującego działania plazmy. Reaktywny gaz niszczy zewnętrzne powłoki patogenu. W konsekwencji zawartość cząsteczki wycieka, powodując tym samym jej unieszkodliwienie. Ponadto, działanie plazmą uszkadza genom patogenu. Jak sugerują badania, komórki ludzkie, jako bardziej wytrzymałe, nie ulegają uszkodzeniu, choć plazma działa i na nie.

Działanie plazmą, jak wynika z dotychczasowych badań, nie wywołuje skutków ubocznych i pozostaje bezbolesne. Mimo przekonujących przesłanek dokładne poznanie procesów zachodzących w poddanych działaniu strumienia plazmy komórkach oraz związanego z nim ryzyka, jak twierdzi profesor Klaus-Dieter Weltmann, dyrektor Instytutu Leibniza ds. Badań Plazmowych i Technologii w Greifswaldzie, wymaga dalszych badań. Na projekt badawczy Campus PlasmaMed skarb państwa wyłożył do dziś ok. 7 mln euro. Sugerowane pole użycia nowego środka to kuracje wspierające gojenie oraz regenerację tkanek po chorobach i stanach powodujących ich obumieranie, jak np. zawał, niedotlenienie, czy marskość wątroby. Kolejne możliwe pole zastosowania techniki plazmowej to niektóre formy inżynierii tkankowo - regeneracyjnej.

Anna Sadokierska

Źródła: Apotheken Umschau/dpa

red.odp. Marcin Antosiewicz