Po wyborach w Niemczech. Jaka koalicja w Berlinie?
23 lutego 2025
Chadek Friedrich Merz, przewodniczący Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), ma największe szanse na objęcie stanowiska kanclerza, ale do utworzenia rządu będzie potrzebował partnerów – i to może nawet dwóch.
Blok partii chadeckich – CDU i bawarskiej CSU – jest zwycięzcą niedzielnych wyborów do Bundestagu. Według prognoz instytutu Infratest dimap na chadecję głosowało ok. 29 proc. wyborców.
Rekordowa frekwencja
Wybory odbyły w momencie wysokiej polaryzacji niemieckiego społeczeństwa. Świadczy o tym znaczny wzrost frekwencji wyborczej. Według szacunków instytutu Infratest dimap w wyborach głosowało 84 proc. uprawnionych. Jest to najwyższy poziom od czasu zjednoczenia Niemiec.
Zainteresowanie wyborami poskutkowało rozdrobnieniem krajobrazu partyjnego. Jeśli liberalna FDP i istniejący od nieco ponad roku lewicowo-populistyczny Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW) dostaną się do Bundestagu, nie wystarczy to do stworzenia dwupartyjnej koalicji.
Według prognoz Infratest dimap obie partie balansują na granicy pięcioprocentowego progu wyborczego.
Koalicja dwóch partii?
W zależności od sytuacji większościowej utworzenie rządu może być poważnym wyzwaniem. Friedrich Merz dąży do dwupartyjnej koalicji z SPD lub Zielonymi, podczas gdy lider CSU Markus Söder zdecydowanie odrzucał koalicję z Zielonymi. Po wyborach Söder uchylił nieco drzwi do rozmów. – Rządzenie z Zielonymi – z mojego punktu widzenia naprawdę „no go”, jeśli to w ogóle możliwe – powiedział.
Szef CDU wykluczył sojusz z AfD – partią obserwowaną przez niemiecki kontrwywiad i klasyfikowaną jako częściowo skrajnie prawicową. CDU i CSU wykluczają również koalicję z BSW i partią Lewica. Ta ostatnia odnotowała dobry wynik prawie 9 proc. – blisko cztery punkty procentowe więcej niż w wyborach w 2021 roku.
Jeśli FDP i BSW przekroczą próg pięciu procent, CDU/CSU prawdopodobnie będzie potrzebowała do rządzenia dwóch partnerów koalicyjnych. A wtedy może to być powtórka nietrwałej koalicji Olafa Scholza złożonej z SPD, Zielonych i FDP.