1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
TerroryzmNiemcy

Po zamachu w Niemczech. Gorąca debata o migracji

27 sierpnia 2024

W Solingen islamista zabił nożem trzy osoby. Tuż przed ważnymi wyborami na wschodzie kraju roznieciło to dyskusję o migracji i bezpieczeństwie.

Po ataku nożownika w Solingen ludzie składają kwiaty na znak współczucia
Po ataku nożownika w Solingen ludzie składają kwiaty na znak współczuciaZdjęcie: Ina Fassbender/AFP/Getty Images

1 września w Saksonii i Turyngii odbędą się wybory do lokalnych parlamentów. W obu landach antyimigrancka i w niektórych przypadkach prawicowo-ekstremistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) może stać się najsilniejszą partią. Sondaże dają jej około 30 procent. Jest całkiem możliwe, że śmiertelny atak nożownika w Solingen (Nadrenia Północna-Westfalia) jeszcze bardziej uskrzydli AfD. W końcu jej apele o znacznie bardziej restrykcyjną politykę imigracyjną od lat odnoszą sukcesy – nawet bardziej na wschodzie niż na zachodzie Niemiec.

Po ataku terrorystycznym dokonanym przez Issę Al H., Syryjczyka, którego wniosek o azyl został w Niemczech odrzucony, ale mężczyzna nie został wydalony z kraju, debata na temat deportacji uchodźców będących przestępcami toczy się pełną parą. Liderka AfD Alice Weidel wezwała do „natychmiastowego zakazu imigracji, przyjmowania (imigrantów) i naturalizacji przez co najmniej pięć lat”. Na długo przed morderstwem w Solingen mówiła już w Bundestagu o „dotowanych nożownikach”.

Nie tylko AfD chce radykalnych rozwiązań

Chrześcijańscy Demokraci (CDU) również domagają się szybkich i namacalnych konsekwencji. Krótko po ataku nożownika w Solingen, lider partii Friedrich Merz wezwał socjaldemokratycznego kanclerza Olafa Scholza do „współpracy z nami w celu szybkiego i bezzwłocznego podjęcia decyzji, które będą konsekwentnie ukierunkowane na zapobieganie kolejnym atakom terrorystycznym, takim jak ten z ostatniego piątku w naszym kraju”.

Przewodniczący CDU Friedrich Merz Zdjęcie: Jan Woitas/dpa/picture alliance

Merz przekonywał, że Syria i Afganistan to kraje do których można deportować, a Niemcy nie powinny już więcej przyjmować żadnych uchodźców z tych dwóch krajów. Sekretarz generalny SPD Kevin Kühnert natychmiast odrzucił to żądanie: – Wiele propozycji Merza nie zadziała, ponieważ są sprzeczne z Ustawą Zasadniczą. Dotyczy to na przykład indywidualnego prawa do azylu – mówił Kühnert w telewizji ARD.

Rząd chce zaostrzyć prawo ws. noży

Jednocześnie Kühnert dał do zrozumienia, że koalicja SPD, Zielonych i Wolnych Demokratów (FDP) zamierza podjąć działania mające na celu walkę z terroryzmem: – Rząd pracuje również nad rozwiązaniami dla Syrii i Afganistanu w zakresie deportacji przestępców. Obecnie robimy postępy, także prowadząc wspólne rozmowy w ramach rządu federalnego, w kwestii przepisów dotyczących broni i zakazów noszenia noży.

Kühnert ostrzegł jednak również przed generalizowaniem i koncentrowaniem się na zaostrzeniu prawa: – Mamy do czynienia z radykalizacją zwłaszcza młodych mężczyzn, samotnych przestępców. Jest to zjawisko, na którym musimy się teraz skupić. Musimy przyjrzeć się kaznodziejom nienawiści, zwłaszcza w internecie, musimy przyjrzeć się temu, jak dochodzi do radykalizacji, w naszym społeczeństwie leży ekspertyza w tym zakresie – dodał.

Niemcy: Zakaz noży w miejscach publicznych?

00:58

This browser does not support the video element.

Kandydat CDU za fundamentalną zmianą podejścia

Główny kandydat CDU w nadchodzących wyborach landowych w Turyngii Mario Voigt, nadał inny ton. Wezwał on do utworzenia ośrodków repatriacyjnych dla osób, którym odmówiono azylu i które muszą opuścić Niemcy. Ośrodki te mają zapobiegać ukrywaniu się przed deportacją. – Potrzebujemy fundamentalnej zmiany w polityce azylowej – powiedział Voigt agencji informacyjnej Reuters.

Tymczasem kanclerz Olaf Scholz zapowiedział szybkie konsekwencje. Po wizycie w Solingen obiecał zaostrzenie przepisów dotyczących broni: – Wszystko, co jest w naszej mocy, w ramach naszych możliwości, musi zostać zrobione – mówił. Ponadto należy zbadać, czy konieczne są nowe przepisy w celu przyspieszenia deportacji osób, którym odmówiono azylu.

Scholz apeluje o rozwagę

Kanclerz powiedział w Solingen, że jest „zły” i „wściekły”. Wezwał jednak również do rozwagi. Jak mówił, jego gniew wywołują islamiści, którzy zagrażają pokojowemu współistnieniu chrześcijan, Żydów i muzułmanów. – Wszyscy tworzymy kraj, który trzyma się razem. I nie pozwolimy, aby ta spójność została zniszczona przez złych przestępców, o najgorszych przekonaniach, ale podejmiemy działania przeciwko nim z całą surowością i energią i nie ustaniemy w ich ściganiu – powiedział.

Kanclerz Olaf Scholz i burmistrz Solingen Tim Kurzbach na miejscu zbrodniZdjęcie: Ina Fassbender/AFP/Getty Images

FDP, która do tej pory była niechętna zaostrzeniu prawa, teraz również sygnalizuje gotowość do kompromisu. Minister sprawiedliwości Marco Buschmann zapowiedział, że rząd przeprowadzi konsultacje. A Bundestag, który ma letnią przerwę do początku września, prawdopodobnie zajmie się konsekwencjami ataku nożownika w krótkim czasie. CDU domaga się zwołania specjalnego posiedzenia komisji spraw wewnętrznych, na którym wysłuchana zostanie m.in. odpowiedzialna za bezpieczeństwo minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD).

Sprawca miał być deportowany do Bułgarii

Dlaczego podejrzany o zamach był w stanie ukryć się po odrzuceniu jego wniosku o azyl, jest jednym z pytań, na które wciąż nie ma odpowiedzi. Plan zakładał deportację Issy Al H. do Bułgarii już w 2023 roku. Mówi się, że rok wcześniej właśnie stamtąd udał się do Niemiec. Po zamachu w Solingen Syryjczyk oddał się w ręce policji.

Domniemany sprawca ataku nożem w Solingen, Issa Al H., po aresztowaniuZdjęcie: Heiko Becker/REUTERS

W nakazie aresztowania wydanym przez prokuraturę federalną Al H. został oskarżony o podzielanie ideologii zagranicznej organizacji terrorystycznej „Państwo Islamskie” (IS). „Opierając się na swoich radykalnych islamistycznych przekonaniach, podjął decyzję o zabiciu jak największej liczby osób na festiwalu miejskim w Solingen w dniu 23 sierpnia 2024 r., które uważał za niewiernych” – czytamy.

W ataku nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych, w tym niektóre poważnie. Opiekę nad nimi i ich rodzinami sprawuje komisarz rządu Niemiec ds. ofiar Pascal Kober i jego koleżanka po fachu Barbara Havliza z Nadrenii Północnej-Westfalii. Miasto Solingen znajduje się w tym landzie. „Postaramy się pomóc, gdzie tylko będziemy mogli”, obiecują w komunikacie prasowym. Jak zapewniają, „wspólnie zorganizują pomoc psychospołeczną, praktyczną i finansową tam, gdzie będzie to konieczne”.

Scholz: sprawca musi być szybko i surowo ukarany

00:36

This browser does not support the video element.