Prawdziwa uczta dla miłośników Pabla Picassa: Muzeum Barberini w Poczdamie pokazuje 136 prac artysty z ostatnich 20 lat jego twórczości. Wiele obrazów, rysunków i grafik wystawionych jest w Niemczech po raz pierwszy.
Reklama
–Ostatni okres twórczości Picassa jest zbyt mało znany i nie w pełni zbadany. A przecież właśnie w tych dwóch ostatnich dekadach powstało wiele ważnych prac, które świadczą o wielkiej witalności, zaskakującej świeżości i mistrzowskim opanowaniu nowatorskich technik – powiedział dziennikarzom w czwartek (7.03.2019) kurator wystawy Bernardo Laniado-Romero, były dyrektor muzeów Picassa w Barcelonie i Maladze.
– Właściwie wszystkie prace z tego okresu, zarówno obrazy i rysunki, jak też grafiki czy rzeźby i ceramika krążą wokół Jacqueline Picasso – zaznaczył kurator. – Wystawa pokazuje Picassa jako artystę, który zachował do końca życia kreatywność i zdolność do metamorfozy – dodał Laniado-Romero.
Wystawę, dostępną od soboty dla zwiedzających, otwiera pierwszy portret przyjaciółki i późniejszej żony artysty z 2 czerwca 1954 roku zatytułowany „Madame Z.”.
Szersze spektrum tematów
Picasso i Jacqueline Roque poznali się w 1954 roku. W 1961 roku pobrali się. Ich związek przetrwał do śmierci artysty w 1973 roku. Lata 1954-1973 nazywane są „epoką Jacqueline” w twórczości Picassa. – Jacqueline była muzą jego ostatnich dwudziestu lat – wyjaśnił kurator.
Pokazane w Poczdamie dzieła były własnością jego żony, a obecnie stanowią część prywatnej kolekcji jej córki – Catherine Hutin.
Na wystawie znajdziemy kilkadziesiąt portretów Jacqueline – zarówno figuratywnych jak i abstrakcyjnych, często pozującej na bujanym fotelu.
Inne prace nawiązują do korridy, nie brak też motywów muzycznych. W ostatnich latach Picasso nie stronił od motywów związanych ze starością i śmiercią, co na wystawie ilustrują portrety starszych mężczyzn. Nie brak też obrazów i rysunków erotycznych.
Wystawa potrwa do 16 czerwca 2019. Muzeum Barberini czynne jest we wszystkie dni tygodnia z wyjątkiem wtorków w godz. 10-19, w czwartki do 21. Strona internetowa: www.museum-barberini.com.
Także geniusze gapili się w ekran: Picasso inspirował się telewizją!
Fascynacja szklanym ekranem nie pozostała bez śladu w twórczości artysty. Co Picasso oglądał najchętniej, czy telewizja „skaziła” jego dzieła, opowiada wystawa w muzeum Picassa w Monastyrze.
Zdjęcie: Museo Picasso Malaga/Roberto Otero:2
Jak telewizor trafił do pokoju Picassa
Telewizora zażyczyła sobie ponoć żona Picassa Jacqueline. Miał pomóc jej zabijać czas, kiedy mistrz zajęty był pracą. Początkowo Picasso nie przepadał za szklanym ekranem, po jakimś czasie jednak zaczął się do niego przekonywać.
Telewizja wyzwoliła u artysty prawdziwe twórcze szaleństwo: w ciągu zaledwie siedmiu miesięcy powstało 347 akwafort i grafik. Niemal wszystkie dzieła cyklu „Suite 347“ utrzymane są w „telewizyjnym“ formacie 4:3, czarno-białe lub biało-czarne. Dowód, że Picasso tworzył lustrzane odbicia tego, co widział.
Szczegółowo przeanalizowała jego telewizyjną konsumpcję kuratorka wystawy, Laurence Madeline, dyrektorka Muzeum Sztuki i Historii (MAH) w Genewie. Zagłębiła się w archiwa francuskiej telewizji porównując, z jakimi programami można skojarzyć poszczególne obrazy. Tak wyłoniły się telewizyjne upodobania mistrza – na przykład jego słabość do filmów sandałowych.
Bardzo chętnie oglądał na przykład „Trzech muszkieterów”, w ogóle filmy płaszcza i szpady. A jeżeli już oglądał, to bardzo skoncentrowany. Kiedy w niedzielę po południu leciał ulubiony serial Picassa, jego wnuk Bernard Ruiz-Picasso musiał być cichutko jak mysz.
Francuska telewizja regularnie emitowała programy cyrkowe. A motywy cyrkowe pojawiły się już w najwcześniejszej fazie twórczości Picassa. Tyle, że wówczas cyrk był w jego oczach żałosnym miejscem, z artystami wiodącymi szarą egzystencję. Telewizja radykalnie zmieniła jego spojrzenie.
Picasso nie kopiował telewizyjnego obrazu, pozwalał mu się tylko zainspirować. Motywy cyrkowe pełne są oczu. Dla artysty cyrk był nie tylko miejscem na sensacje i spektakularne pokazy, ale też miejscem, w którym widz mógł zaspokoić swoje wojerystyczne potrzeby.
Z okazji 85. urodzin Picasso udzielił w 1966 roku swojego pierwszego i jedynego wywiadu. Opowiada w nim o swoim pierwszym telewizyjnym przeżyciu – okazją był ślub księżniczki Małgorzaty z fotografem Armstrongiem-Jonesem w 1960 roku. Specjalnie na tę okazję Picasso pożyczył sobie telewizor, by obejrzeć pierwszy książęcy ślub transmitowany przez telewizję.
Telewizja pozwoliła na żywo śledzić rewoltę młodych w maju 1968: Francja znalazła się w stanie wyjątkowym. Po studenckich protestach kraj sparaliżował strajk generalny. Demonstranci żądali dymisji de Gaulle’a. Jakie zdanie miał o nim Picasso? Niezbyt dobre.
Brigitte Baer była znawczynią dzieł Picassa, znała go też osobiście. Jej zdaniem dzieł „Suite 347“ nie należy traktować ze śmiertelną powagą. Od niej pochodzi zdanie bardzo pasujące do wystawy w Monastyrze: „Tylko dla ludzi z poczuciem humoru”.